„To za małe różnice, żeby wyciągać z nich daleko idące wnioski. Różnica na poziomie 100-200 przypadków cieszy, jest bardzo dobra, ale nie można z tego tytułu wyciągać daleko idących wniosków, że coś się poprawia. Nadal uważam, że na koniec tego tygodnia możemy mieć dobrych parę tysięcy przypadków zakażenia” – podkreślił minister zdrowia Łukasz Szumowski na antenie RMF FM, odpowiadając na pytanie prowadzącego rozmowę Roberta Mazurka, czy mniejsza niż przewidywana wcześniej liczba zachorowań jest dobrym znakiem.
CZYTAJ WIĘCEJ: RAPORT. Siódma śmiertelna ofiara koronawirusa w Polsce! Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła do 649
Szumowski w rozmowie z Mazurkiem zaznaczył, że nie ma obecnie podstaw do terytorialnych zamknięć w Polsce.
Na razie nie ma podstaw do takich terytorialnych zamknięć w Polsce. Gdybyśmy mieli tak duże różnice regionalne, jak Włochy czy Hiszpania, wtedy uzasadnione jest zamykanie całych regionów, ale w Polsce mamy bardzo równomierne rozłożenie się osób zarażonych
—podkreślił minister.
Dodał też, że na koniec tego tygodnia możemy mieć kilka tysięcy zakażeń koronawirusem.
Na pewno znaczny wzrost zachorowań przed nami
—zauważył.
Na pewno czeka nas znaczny wzrost zachorowań, więcej osób w szpitalach, niestety dla niektórych to będzie tragiczne zachorowanie. Osoby powyżej 80 roku życia mają wysoką śmiertelność (…). W Polsce wiek pacjentów, którzy zmarli nie był tak wysoki, ale wszyscy oni byli chorzy
—zaznaczył.
Pytany o możliwy scenariusz rozwoju epidemii minister zaznaczył, że to „pierwszy wybuch tego wirusa na świecie, w związku z tym mówienie, że będzie on tak jak grypa sezonowy, jest po prostu wróżeniem z fusów”.
Wybory prezydenckie 10 maja?
Minister zapytany o zasadność przesunięcia terminu wyborów prezydenckich dodał, że nie leży to w jego kompetencjach, ale więcej będzie można powiedzieć po Świętach Wielkanocnych. Pytany oto, co sam by doradzić, gdyby pytano go o rekomendację w ten sprawie odpowiedział:
W kwietniu odpowiem. Myślę, że po świętach. Zależy ile będzie osób chorych, zależy jaką będziemy mieli sytuację w szpitalach, zależy ile osób będzie mogło wyjść z domu. To są takie dane, na podstawie których ja mogę rekomendować pewne rzeczy, nie na podstawie tego jakie są nastroje, jakie są pomysły
—wyjaśnił.
Dopytywany, kiedy będzie decyzja dot terminu wyborów prezydenckich, odpowiedział:
Nie mam najmniejszego pojęcia, ja się tym nie zajmuję.
Ochrona przed koronawirusem? „Siedzieć w domu”
Szumowski po raz kolejny podkreślił, że najlepszym środkiem zabezpieczającym przed zarażeniem się koronawirusem, jest siedzenie w domu.
Jedynym sposobem ochrony jest siedzieć w domu. Jeżeli wychodzimy do lasu, to nie po to, żeby siedzieć przy grillu i nie po to, żeby pójść z dziećmi na plac zabaw. Można się przejść i wrócić do domu, ale nie jak się jest w kwarantannie, nie jak się jest w izolacji
—przypomniał minister zdrowia.
W rozmowie padło również pytanie o słowa kanclerz Angeli Merkel, która niedawno stwierdziła, że nawet 70 proc. Niemców może zostać zarażonych koronawirusem.
Myślę, że to są takie wypowiedzi nie epidemiologów i nie zakaźników, tylko osób, które pewne predykcje robią z sufitu
—przyznał.
Szumowski w „Sieci”: „Nigdy nie będzie już tak, jak było”
Polecamy Państwu najnowszy numer tygodnika „Sieci”, a w nim wywiad z ministrem Szumowskim, w którym mówi o polskim planie na walkę z epidemią. Minister mówi także o tym, jak może wyglądać świat po tym, jak uda się już pokonać pandemię.
CZYTAJ WIĘCEJ: Oto polski plan na wojnę z epidemią. Mocny wywiad z ministrem zdrowia w nowym „Sieci”: Czeka nas poważna walka
Zagrożenie, jakie niesie koronawirus, odbije się na każdym aspekcie naszego życia. − Nigdy nie będzie już tak, jak było. To pierwsza tak wielka epidemia od 100 lat. Ona zostanie w naszej świadomości. Zmienią się nawyki, zachowania. Ale jak dokładnie będzie wyglądało życie po koronawirusie, trudno dziś przewidzieć
—mówi na łamach najnowszego numeru „Sieci” minister zdrowia, Łukasz Szumowski.
W wywiadzie „Czeka nas poważna walka” Dorota Łosiewicz rozmawia z prof. Łukaszem Szumowskim na temat aktualnej sytuacji związanej z epidemią koronawirusa. Minister zdrowia odpowiada na podstawowe pytanie, czy Polska sobie poradzi?
Czeka nas poważna walka. Wyjście z niej zwycięsko będzie wymagało ogromnego wysiłku. Także od pojedynczych obywateli, dla których wprowadzane restrykcje i obostrzenia mające zahamować rozprzestrzenianie się koronawirusa są bardzo dotkliwe. Finansowe i gospodarcze skutki dla wszystkich będą mocno odczuwalne. Wiem, że mamy mnóstwo ludzkich dramatów, zwłaszcza wśród osób, które pracowały na tzw. umowach śmieciowych i z dnia na dzień pozostały bez dochodu. Ogromny pakiet ekonomiczny, który zapowiedział premier, ma pomóc, ale nie jesteśmy w stanie zniwelować wszystkich skutków pandemii
— mówi minister zdrowia.
kk/PAP/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/492480-szumowski-studzi-optymizm-wzrost-zachorowan-przed-nami