Mamy przed sobą arcytrudny test do przejścia. Bez wspólnotowej solidarności i odpowiedzialności możemy go oblać. Jakie mogą być konsekwencje jego oblania, aż strach pomyśleć. Nie jesteśmy jednak na straconej pozycji. Co więcej, jako społeczeństwo możemy z tej batalii wyjść silniejsi.
W obliczu ogromnego zagrożenia przed którym stoimy, wszystkie dotychczasowe spory muszą zejść na drugi plan, a nawet na trzeci. Nie ma dziś na nie po prostu miejsca. W jednym z ostatnich tekstów pisałem, że walka z pandemią koronawirusa, to nie tylko sprawdzian dla państwa i klasy politycznej, ale także dla nas – obywateli. Wprowadzenie przez rząd ostatnich restrykcji dotyczących m.in. przekraczania granic czy korzystania z usług barów czy restauracji, podnosi poziom trudności tego sprawdzianu o szczebel wyżej. Podjęte decyzje w istotny sposób wpływają na nasz sposób życia. Czy jako społeczeństwu uda się nam to udźwignąć?
CZYTAJ WIĘCEJ: Pandemia koronawirusa to nie tylko test dla państwa i klasy politycznej, ale także dla nas – obywateli
Szczerze wierzę, że tak. I mam ku temu powody. W tej wierze upewnia mnie chociażby stara i dobrze znana nam wszystkim prawda, że jako Polacy nosimy w sobie zdolność do jednoczenia się w obliczu zagrożenia. Dziś niewątpliwie takim zagrożeniem jest pandemia pukająca do drzwi naszej Ojczyzny. Widzę również, że decyzje podejmowane przez rząd spotykają się nie tylko z aprobatą i zrozumieniem społeczeństwa, ale także z rzeczywistą i konkretną reakcją. Mam tutaj na myśli chociażby akcję podpisaną hasztagiem #zostanwdomu. Do odpowiedzialnego zachowania zachęcają nie tylko rządzący, ale również artyści, sportowcy, czy celebryci. To cieszy. W obliczu śmiercionośnej zarazy znikają partyjne szyldy. Dziś zdrowie sympatyka rządu może zależeć również od postawy zwolennika opozycji. I na odwrót. Radością napawa również to, że z realną pomocą zwróciliśmy się do osób starszych i nie tylko do naszych bliskich. W bloku w którym mieszkam, jeden z sąsiadów zaoferował swoją pomoc osobom starszym w robieniu zakupów, aby te nie musiały chodzić do sklepów, gdzie mogą się zarazić wirusem. Słyszałem, że takie inicjatywy podjęto również w innych miejscach. Brawo!
Jestem przekonany, że wspólnie wygramy tę walkę i damy przykład całemu światu, że Polska jest krajem, który znakomicie radzi sobie z wszelkimi wyzwaniami współczesnego świata
—powiedział na ostatniej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rząd wprowadza stan zagrożenia epidemicznego! Premier Morawiecki: Podejmujemy decyzję o tymczasowym przywróceniu granic
„Wspólnie” – to dziś obok „odpowiedzialności” - drugie słowo klucz. Bo jeżeli wspólnie solidarnie i odpowiedzialnie podejdziemy do tego egzaminu, to możemy go zdać na ocenę celującą. Wygramy życie i zdrowie, ale także, w co wierzę, efektem może być także pewne rozładowanie emocji, które od kilku lat buzują w społeczeństwie. Emocji, co tu ukrywać, najczęściej po prostu negatywnych, które sprawiły, że ten podział zaszedł za daleko. Oczywiście, nie jestem naiwny, podziały, spory nie znikną. One będą zawsze. Wspólne pokonanie pandemii może jednak sprawić, że przypomnimy sobie, że jesteśmy przecież jedną wielką rodziną, która mieszka w jednym wspólnym domu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/491100-a-moze-uda-nam-sie-z-tej-proby-wyjsc-silniejszymi?wersja=mobilna