Szpital Bródnowski zamknięty na nowych pacjentów? Taką informację podał „Super Express”. Miał być to efekt przebywania na terenie placówki pacjenta „z wysokim ryzykiem podejrzenia zarażenia koronawirusem”. Okazuje się, że informacja nie jest prawdziwa. Na terenie Szpitala Bródnowskiego nie przebywał żaden pacjent z podejrzeniem zarażenia koronawirusem.
Fake News „Super Expressu”?
„Super Express” opublikował pismo, które rzekomo miało pochodzić ze Szpitala Bródnowskiego.
W związku z dekontaminacją pomieszczeń Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie Sp. z o.o., w której przebywał Pacjent z wysokim ryzykiem podejrzenia zarażenia koronawirusem, obecnie przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego oraz brakiem wyników testów laboratoryjnych przez ponad 48 godzin ze strony Państwowego Zakładu Higieny, prosimy o wstrzymanie transportu pacjentów do SOR Szpitala Bródnowskiego między godziną 15.30 - 18.00 celem dokonania procedur czyszczenia oraz umożliwienia bezpiecznego korzystania z pomieszczeń SOR przez pacjentów i personel
– czytamy w na łamach portalu tabloidu.
Rzecznik szpitala dementuje
Informacje „Super Expressu” zdementował rzecznik Szpitala Bródnowskiego, Piotr Gołaszewski.
Nie mamy i nie mieliśmy przypadku pacjenta z podejrzeniem zarażenia koronawirusem
— powiedział Gołaszewski w rozmowie z wPolityce.pl.
Największy problem wciąż mamy z grypą
— dodał.
Odniósł się też do informacji o rzekomym zamknięciu szpitala na pacjentów.
To nie zamknięcie, tylko ograniczenie przyjmowania pacjentów
— stwierdził.
Wynika to z faktu, że w szpitalu rzeczywiście odbywa się dekontaminacja. Rzecznik zapewnił, że jest to normalna operacja, która co pewien czas musi zostać przeprowadzona na terenie placówki i nie ma nic wspólnego z koronawirusem.
mly/se.pl/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/489055-rzecznik-szpitala-brodnowskiego-nie-ma-u-nas-koronawirusa