„Dyrekcja jednego z chorzowskich liceów nakazała nauczycielowi historii usunięcie z gazetki szkolnej informacji o wydawnictwach IPN na temat Żołnierzy Wyklętych” - poinformował na swoim profilu na Twitterze dyrektor katowickiego oddziału IPN dr Andrzej Sznajder. Dodał, że chodzi o L.O. im. Juliusza Słowackiego w Chorzowie. Zapytany o sprawę przez portal wPolityce.pl dyrektor placówki Przemysław Fabjański zaprzeczył, jakoby cokolwiek takiego miało miejsce i zapewnił, że „wystawa nadal stoi.”

Informacja do mnie wpłynęła od  nauczyciela, który taką może nie gazetkę szkolną, ale na sztaludze czy stoliku wyłożył wydawnictwa, plakaty IPN przygotowywane od kilku lat już w związku z Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych i ten materiał – bo nie wiem, czy to był jakiś jeden plakat, na którym były wydawnictwa, czy kilka ich było – ale zostały usunięte przez dyrektora, a nauczyciel został poproszony na rozmowę, w której mu wytłumaczono, że interweniował rodzic, twierdząc, że nie po to wysyłał dziecko do Liceum Słowackiego, by tam uczono go o „Burym”

— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Andrzej Sznajder dyrektor katowickiego oddziału IPN, relacjonując rozmowę ze swoim informatorem.

Dopytywany, czy to była podstawa wydania takiej decyzji, odpowiedział:

W tej relacji, którą mam, to była podstawa.

Dyrektor I L.O.: Wystawa stoi i ma się dobrze

Tej wersji wydarzeń zaprzecza dyrektor Uniwersyteckiego I Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego Przemysław Fabjański.

W tej chwili byłem, bo chciałem na górze zobaczyć, czy ta wystawa stoi czy nie stoi. Stoi sobie świetnie i ma się dobrze

— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl. Wkrótce potem przesłał zdjęcia ekspozycji.

Jeżeli on uzyskał tę informację od nauczyciela, to będę musiał nauczyciela prawdopodobnie wziąć w obroty

— oświadczył.

Przy okazji zapraszam do udziału w dyskusji o polskich uchodźcach, którzy w okresie II wojny światowej znaleźli schronienie i drugą ojczyznę w Indiach oraz innych projektach z zakresu pomocy uchodźcom, cierpiącym i prześladowanym w świecie

— napisał nieco później do naszej redakcji dyrektor Fabjański, załączając w mejlu zdjęcia wystawy.

aw