Służby belgijskie oficjalnie poinformowały, że życiu i zdrowiu Ibrahima nie zagraża niebezpieczeństwo. Chłopiec pozostaje w Belgii pod opieką ojca, a kolejne czynności może podejmować sąd. Child Alert został odwołany - poinformowała we wtorek polska policja.
Child alert
Policjanci ogłosili Child Alert w poniedziałek o godz. 6.45. Zaginięcie 10-letniego Ibrahima zgłosiła jego rodzina, m.in. matka. Chłopca zabrał i wywiózł do Belgii były partner kobiety. Matka dziecka twierdziła, że mężczyzna ten jest pozbawiony praw do opieki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Poszukiwania 10-letniego Ibrahima. Matka: „Wszystko wskazuje na to, że może nie być go już w Polsce”. Szef MSZ deklaruje pomoc
We wtorek Child Alert został odwołany.
W godzinach wieczornych służby belgijskie poinformowały, że życiu i zdrowiu Ibrahima na chwilę obecną nie zagraża niebezpieczeństwo. Dziecko pozostaje w Belgii pod opieką ojca. Kolejne czynności dotyczące sprawowania opieki nad dzieckiem pozostają w kompetencji sądów
— przekazała w komunikacie Komenda Główna Policji.
Jak zapewniono, od momentu zgłoszenia przez matkę uprowadzenia 10-latka jego odnalezienie traktowała priorytetowo.
Poszukiwania były prowadzone nie tylko w Polsce, ale i za granicą
— zaznaczyła KGP. Na Twitterze funkcjonariusze podziękowali obywatelom za zaangażowanie i pomoc.
W rozmowie z PAP rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka poinformował, że polska policja cały czas prowadzi czynności w związku z zawiadomieniem o przestępstwie złożonym przez matkę 10-letniego chłopca.
Dziecko miało zostać z ojcem
W poniedziałek wieczorem Polsat News podał, że „z informacji prokuratury w Antwerpii wynika, że to matka Ibrahima złamała prawo, wywożąc go do Polski. Belgijski sąd rodzinny w październiku 2018 r. wydał wyrok, na mocy którego dziecko miało zostać w Belgii z ojcem, a nie z matką w Polsce”.
CZYTAJ TAKŻE: Nagły zwrot ws. uprowadzenia 10-latka? Belgijska prokuratura: To matka Ibrahima złamała prawo, wywożąc go do Polski
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik poinformował we wtorek PAP, że rano wysłał pismo do ministra sprawiedliwości Belgii z prośbą o pomoc dotyczącą ustalenia stanu prawnego 10-letniego Ibrahima. Prokuratura Krajowa - podał wiceminister Wójcik - wystąpiła natomiast o przekazanie informacji o wszystkich orzeczeniach w tej sprawie, którymi dysponuje belgijska prokuratura.
Prokuratura Rejonowa w Gdyni, prowadząca śledztwo w sprawie uprowadzenia chłopca, zapowiedziała, że będzie ustalać sytuację prawną dziecka. Jak wyjaśniała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, śledczy dysponują dokumentem, przedłożonym przez matkę, z którego wynika, że belgijski sąd w lipcu 2017 roku opiekę rodzicielską na dzieckiem przyznał wyłącznie kobiecie.
CZYTAJ TAKŻE: MS interweniuje ws. 10-letniego Ibrahima. Wójcik: Wysłałem pismo do MS Belgii z prośbą o pomoc w ustaleniu jego stanu prawnego
Matka 10-latka pojechała do Antwerpii
Matka chłopca we wtorek przed południem stawiła się na policji w Antwerpii.
Policjanci powiedzieli mi, że nie będą zajmować się sprawą, bo według ostatniego wyroku z października 2018 r. władza rodzicielska jest przy obu rodzicach, ale sąd ustalił stały adres Ibrahima przy ojcu
— powiedziała PAP kobieta.
Po informacjach o drugim orzeczeniu Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała wniosek do prokuratury w Antwerpii o wszczęcie postępowania na terytorium Belgii celem niezwłocznego zabezpieczenia dobra dziecka. Jednocześnie, zwróciła się o zweryfikowanie stanu prawnego, celem wyjaśnienia, któremu z rodziców przysługuje władza rodzicielska nad dzieckiem.
CZYTAJ TAKŻE: Matka Ibrahima jest już w Antwerpii. Gdyńska prokuratura wyjaśnia sytuację prawną uprowadzonego 10-latka
Child Alert, system wsparcia poszukiwań zaginionych dzieci, uruchomiono w Polsce po raz czwarty. Dwukrotnie zastosowano go w 2015 roku i raz w roku ubiegłym.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/487565-odwolano-child-alert-ibrahim-pod-opieka-ojca-w-belgii