Nasza oferta brzmi: bądźmy ostrożni, bo widzimy, co dzieje się wokół górnictwa; poczekajmy do zakończenia pierwszego półrocza - oświadczył prezes Polskiej Grupy Górniczej (PGG) Tomasz Rogala, odnosząc się do roszczeń płacowych działających w PGG związków.
Związkowcy domagają się podwyżki
W poniedziałek rano w kopalniach tej największej górniczej spółki rozpoczął się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Związkowcy domagają się podwyżki płac o 12 proc. oraz działań na rzecz poprawy sytuacji górnictwa: zapewnienia zbytu węgla do krajowej energetyki i zmniejszenia importu tego surowca. Sprzeciwiają się też - jak mówią - planom „cichej likwidacji kopalń”.
W poniedziałkowym stanowisku, będącym odpowiedzią na akcję związkowców, przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej oświadczyli, że spółka zapewnia górnikom stabilność zatrudnienia i gwarantuje godne wynagrodzenia. Wyrazili też nadzieję, że akcja strajkowa będzie prowadzona odpowiedzialnie.
Polska Grupa Górnicza podkreśla, że jej stanowisko od początku jest konsekwentne: przy podziale pieniędzy między pracowników spółki PGG musi posługiwać się wyłącznie takimi środkami, które zostały wypracowane w spółce. Z tak wypracowanych zysków PGG przekazała pracownikom dodatkowo 1,1 mld zł na wynagrodzenia. Płace w spółce są o połowę wyższe niż przeciętnie w regionie. PGG jest otwarta na kontynuowanie rozmów o podwyżkach i gotowa przekazać dodatkowe pieniądze na wynagrodzenia wtedy, gdy takie środki pojawią się, zostaną wypracowane
— czytamy w stanowisku.
Prezes odpowiada
Nasza oferta brzmi: bądźmy ostrożni, bo widzimy, co dzieje się wokół górnictwa; poczekajmy do zakończenia pierwszego półrocza, w lipcu dokładnie wszystko przeanalizujemy i policzymy; do tego czasu starajmy się jak najlepiej pracować i zobaczymy, jak będziemy w stanie podzielić wypracowane zyski
— powiedział prezes PGG Tomasz Rogala, cytowany w poniedziałkowej informacji spółki.
Jego zdaniem dotychczas – przez lata funkcjonowania PGG - dzięki dobremu i odpowiedzialnemu dialogowi między zarządem a stroną społeczną udało się zachować stały wzrost płac, przy utrzymaniu bezpieczeństwa finansowego spółki.
To wielka wartość, której nie możemy dziś zaprzepaścić
— podkreślił Rogala.
Jak podała spółka, wynagrodzenia stanowią mniej więcej połowę kosztów stałych w PGG. Firma zachęca stronę społeczną do tego, aby w negocjacjach o przyszłym systemie płacowym rozważyć również „nowe, racjonalne formuły kształtowania wynagrodzeń”. W swoim stanowisku spółka zwraca także uwagę, że otoczenie górnictwa węglowego jest dziś - jak napisano - „wyjątkowo groźne dla jego pracowników”.
Oferta masowego zatrudnienia w +zielonych+ branżach nie ma jak dotąd pokrycia w rzeczywistości. PGG wie, jak ochronić miejsca pracy i zagwarantować stabilizację socjalną pracowników. Spółka potrafi i może kontynuować stabilną, przynoszącą zysk działalność. Warunkiem jest daleko posunięta ostrożność stron sporu, mądre podejście i realizm roszczeń, które będą konsekwencją tylko odpowiedzialnego, szczerego dialogu z pracownikami
— podsumowali przedstawiciele Grupy.
Wydobywająca blisko 30 mln ton węgla kamiennego rocznie Polska Grupa Górnicza jest największym producentem tego surowca w Unii Europejskiej. Zatrudnia blisko 42 tys. osób w ośmiu kopalniach. Większość z nich to kopalnie zespolone, złożone z kilku samodzielnych wcześniej zakładów - dziś są to tzw. ruchy większych kopalń.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/487277-dwugodzinny-strajk-ostrzegawczy-w-kopalniach-pgg