Polacy, którzy w sobotę wieczorem przylecą z Chin na pokładzie samolotu LOT, m.in. członkowie przebywających tam załóg spółki, która czasowo zawiesiła rejsy do Pekinu, po powrocie do kraju będą monitorowani, pozostając w kontakcie z sanepidem – informuje Ministerstwo Zdrowia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wiceszef MZ: Kilkanaście osób jest hospitalizowanych z podejrzeniem obecności koronawirusa. 500 osób stale monitorowanych
Sobotni rejs PLL LOT z lotniska Pekin-Daxing (PKX) do Warszawy na Lotnisko Chopina realizowany jest Boeingiem 787-9 Dreamliner, który na pokład może zabrać 294 pasażerów. Jego przylot planowany jest w sobotę w godzinach wieczornych.
Samolot przywiezie do Polski członków załogi LOT-u pozostających w Chinach oraz tych pasażerów z Polski i Unii Europejskiej, którzy zdecydują się wrócić do kraju.
Osoby, które przylecą samolotem LOT-u zostaną poddane standardowym, sprawdzonym procedurom. Będą pod stałym nadzorem służb sanitarno-epidemiologicznych. Tak jak każdy przylatujący do Polski z Chin. Wypełnią karty informacyjne, w których podadzą swoje dane kontaktowe
— powiedział PAP rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Osoby te dołączą do grupy ponad 500 osób, które są obecnie monitorowane przez sanepid i pozostają w bieżącym kontakcie ze służbami sanitarno-epidemiologicznymi
— dodał.
Wyjaśnił, że podróżni przekażą w specjalnych kartach m.in informacje o tym, gdzie będą przebywali przez kolejne 14 dni. Jeśli zaobserwują u siebie objawy typu gorączka, dreszcze, bóle mięśniowe, katar czy kaszel mają informować o tym służby sanitarne.
Same służby również będą się systematycznie kontaktować z osobami, które wróciły. Tak jak dzieje się to do tej pory
— wskazał.
W związku z epidemią koronawirusa zarząd Polskich Linii Lotniczych LOT zdecydował tymczasowo zawiesić od 31 stycznia do 9 lutego rejsy do Pekinu. Normalnie LOT lata bezpośrednio z Warszawy na dwa pekińskie lotniska: Stołeczne Międzynarodowe Lotnisko Pekin (PEK) i Pekin-Daxing (PKX), w sumie codziennie, siedem razy w tygodniu.
Wirus z Wuhanu, stolicy prowincji Hubei w środkowych Chinach, wywołuje zapalenie płuc, które może być śmiertelne. Chińska komisja zdrowia poinformowała w sobotę w Pekinie, że w wyniku zarażenia koronawirusem zmarło co najmniej 259 osób, a liczba zakażonych wzrosła do 11 791.
Krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych prof. Andrzej Horban wydał z kolei zalecenia w związku z zagrożeniem koronawirusem. Jednym z nich jest wydzielanie w szpitalach i na oddziałach zakaźnych izolatek zapewniających izolację oddechową.
CZYTAJ TAKŻE: Jak ustrzec się przed koronawirusem? GIS zaleca częste mycie rąk wodą i mydłem lub dezynfekcję środkiem na bazie alkoholu
Komunikat krajowego konsultanta w dziedzinie chorób zakaźnych opublikowano w sobotę na stronach Głównego Inspektoratu Sanitarnego. GIS przypomina też wytyczne Ministerstwa Zdrowia, w których wskazano, że do szpitalnych oddziałów zakaźnych powinny zgłaszać się wyłącznie te osoby, które w ciągu ostatnich 14 dni były w Chinach (lub miały kontakt z osobą, która była w tym czasie w Chinach), a jednocześnie mają objawy: temperaturę ciała powyżej 38 stopni Celsjusza oraz kaszel i duszności.
Na wypadek takich zgłoszeń krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych zaleca, aby w oddziałach zakaźnych lub szpitalach posiadających oddziały zakaźne wydzielić pomieszczenia/izolatki zapewniające izolację oddechową. Pomieszczenia pełniące funkcje punktu konsultacyjnego lub Izby Przyjęć powinny być zabezpieczone w środki ochrony osobistej termometry, pulsoksymetr.
W razie potrzeby chorzy powinni mieć też zapewniony dostęp do diagnostyki radiologicznej i laboratoryjnej. W miarę możliwości należy wdrożyć diagnostykę w kierunku grypy i ewentualnie innych patogenów oddechowych. Konsultant przypomina też o zawiadamianiu sanepidu terenowego o fakcie zgłoszenia się pacjenta spełniającego kryteria podane w komunikacie MZ. Jeśli stan pacjenta tego wymaga, należy go położyć w pomieszczeniu zapewniającym izolację oddechową. Jeśli jednak pacjent nie wymaga hospitalizacji, wówczas należy go przekazać pod opiekę podstawowej opieki zdrowotnej z zaleceniem izolacji domowej.
Konsultant przypomina, że diagnostyka poszerzona w kierunku 2019-nCoV RNA jest możliwa do przeprowadzenia w NIZP-PZH w Warszawie przy ul. Chocimskiej. Do komunikatu dołączono także wymagania dotyczące pobrania i transportu materiału do badań w kierunku zakażeń układu oddechowego powodowanych przez koronawirusy. Próbka powinna być dostarczona transportem zorganizowanym przez szpital.
U chorego należy zastosować leczenie objawowe. Prof. Horban zwraca uwagę na „brak danych o możliwości leczenia przeciwwirusowego”. Z kolei Państwowa Inspekcja Sanitarna przejmuje postępowanie z osobami, które miały kontakt z chorym.
Osoby niespełniające powyższych kryteriów, wymienionych w komunikacie Ministra Zdrowia zgodnie z wytycznymi tam zawartymi – winny być leczone w warunkach ambulatoryjnych w ramach POZ-u
— wskazuje krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.
Przez koronawirusa, który wywołuje zapalenie płuc, zachorowało ok. 12 tys. Chińczyków, a ok. 260 zmarło. Przypadki zachorowań stwierdzono też w kilkunastu krajach, m.in. w Niemczech, Francji, Finlandii, USA, Kanadzie, Rosji i Wielkiej Brytanii. W Polsce jest hospitalizowanych kilkanaście osób z podejrzeniem koronawirusa; ponad 500 osób jest monitorowanych przez służby sanitarne. Poza Chinami, nie ma doniesień o zgonach w innych państwach.
kb/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/485061-ewakuacja-polakow-z-chin-przyleca-samolotem-lot-u