Jeżeli chcesz spłonąć na ekologicznym stosie inkwizycyjnym (oczywiście skonstruowanym z materiałów, które nie emitują do atmosfery dwutlenku węgla) spróbuj racjonalnie dyskutować o katastroficznych wizjach zagłady naszej planety, na której już wkrótce mają wyginąć nie tylko licznie gatunki zwierząt, ale także człowiek. Próbuj przedstawiać argumenty nielicznych naukowców, nie tylko odważnych, ale także odciętych od milionowych grantów na badania, bo te są głównie skierowane do wyznawców nowej religii – ekologizmu. Zostaniesz wyśmiany i porównany do sekty wyznawców teorii, iż Ziemia jest płaska, naznaczony stygmatem zacofanego prymitywa, nie zdającego sobie sprawy z niebezpieczeństwa, jakie na naszą planetę sprowadza twoja działalność i twoja konsumpcyjna żarłoczność, a w ekstremalnych przypadkach zostaniesz oskarżony o to, że w ogóle twoje życie jest zagrożeniem dla Ziemi. Zatem jeśli chcesz żyć spokojnie i być akceptowanym w twoim postępowym otoczeniu, przyłącz się do tych, którzy chcą uchronić Ziemię przed „szóstą katastrofą” czyli masowym wymieraniem gatunków.
Auta we krwi i zielona woda w rzece
W zeszły weekend aktywiści Extinction Rebellion zaatakowali regionalny salon samochodowy w Brukseli, nie tak znany jak te we Frankfurcie czy Genewie, ale cieszący się sporą popularnością, bowiem nie jest to tylko spektakularna feta, w trakcie której prezentowane są nowości. Większość firm, przede wszystkim belgijscy importerzy aut, upłynnia w tym miejscu, przez dwa weekendy jedną czwartą, a nawet jedną trzecią swojej rocznej sprzedaży ( a w Belgii sprzedaje się rocznie ok. 600 tys. aut). Przede wszystkim dlatego, że obowiązują w trakcie jego trwania wyjątkowo atrakcyjne zniżki. Nic więc dziwnego, że w 2018 roku salon brukselski odwiedziło ponad 540 tysięcy zwiedzających, podczas gdy międzynarodowy salon w Genewie, cieszący się znacznie większą renomą i prezentujący samochodowe światowe premiery, gościł 660 tysięcy.
Aktywiści Extinction Rebellion wdarli się na teren salonu i zaczęli niszczyć stojące tam samochody, oblewając je substancją przypominającą krew oraz wykonując na nich napisy wzywające do porzucenia prywatnych samochodów i korzystania z komunikacji miejskiej oraz rowerów. Przywiązywali się do pojazdów, polani czerwoną substancją i udawali martwe ciała. Dość długo hasali bezkarnie, zanim policja zaczęła ich stamtąd wynosić, w efekcie aresztując 180 osób. Była to chyba najbardziej spektakularna akcja, szeroko komentowana przez media młodej, bo zaledwie utworzonej w maju 2018 roku „ekologicznej” organizacji Extinction Rebellion. Już w listopadzie kilka tysięcy protestujących pod jej wezwaniem zablokowało w Londynie pięć mostów, w kwietniu 2019 tysiące ludzi okupowało cztery ważne miejsca w centrum Londynu, w tym plac przed parlamentem. 10 września 2019 w Zurychu aktywiści XR zabarwili wodę w rzece Limmat na zielono i dryfowali w niej, udając martwych. Warto zatem przyjrzeć się temu ruchowi, którego założyciele deklarowali iż chcą, by rządy i media informowały i edukowały o zagrożeniu człowieka i środowiska a władze podjęły natychmiastowe i radykalne działania zmierzające do redukcji emisji dwutlenku węgla do zera w 2025.
Stworzyć warunki, które zainicjują bunt
Można powiedzieć, że działająca od 1971 roku organizacja „Greenpeace” przeprowadzała jeszcze lepsze „eventy”, na przykład próbę wtargnięcia w 2013 roku na platformę wiertniczą Gazpromu na Morzu Barentsa, że o przypinaniu się do drzew, wchodzeniu na kominy elektrowni czy próbie abordażu na statek z węgłem w polskim porcie nie wspomnę. Była często krytykowana za radykalizm i działania na granicy ekoterroryzmu. Dlaczego zatem budzi zaniepokojenie dynamicznie rozwijający się ruch Extinction Rebellion? Może dlatego, że jeden z jego założycieli, Stuart Basden, w swoim politycznym manifeście, opublikowanym w Internecie, stwierdza że jest jedną z piętnastu osób, które zebrały się w kwietniu 2018 roku, by spróbować „stworzyć warunki, które zainicjują bunt”.
Ruch nie dotyczy klimatu – stwierdza z rozbrajającą szczerością Basden.
„Załamanie klimatu jest objawem toksycznego systemu, który zainfekował sposób, w jaki odnosimy się do siebie jako ludzi i do całego życia”. Winną temu jest europejska „cywilizacja” , która rozprzestrzeniła się na całym świecie poprzez okrucieństwo i przemoc, szczególnie w ciągu ostatnich 600 lat kolonializmu. A po kolonializmie nastała era naukowa i było coraz gorzej, „ponieważ świat wokół nas był coraz bardziej postrzegany jako „martwa” materia - po prostu siedział tam i czekał, aż go wykorzystamy”. Owi brutalni niegdysiejsi i współcześni kolonizatorzy, „Euro_Amerykanie”, jak ich określa Basden, by zawładnąć światem brutalnie narzucili i narzucają niebezpieczne złudzenia, mające usprawiedliwić wyzysk i wzmocnić ich dominację.
Złudzenia zakodowane w społeczeństwach i instytucjach na całym świecie
— Utrwalanie mitu, że biali ludzie (i ich życie) są z natury lepsi i cenniejsi niż ludzie „kolorowi”.
— Patriarchat, czyli koncentracja na męskim doświadczeniu i wykluczanie kobiet z udziału w życiu publicznym (bądź jego utrudnianie). Patriarchat uczy dominujących i konkurencyjnych zachowań oraz podkreśla ideę, że świat jest miejscem niedoboru, separacji i bezsilności.
— Eurocentryzm jako pogląd, że Europejczycy wiedzą, co jest najlepsze dla świata.
— Hetero-seksizm (heteronormatywność) propagujący ideę, że heteroseksualność jest „normalna” i że inne przejawy seksualności są dewiacyjne.
— Hierarchia klasowa podtrzymująca teorię, że bogata elita jest lepsza, mądrzejsza, szlachetniejsza niż reszta i dlatego podejmuje lepsze decyzje.
Według Basdena żadne z tych złudzeń nie przestaje zatruwać umysłów ludzi i nadal umożliwiają neokolonializm, przybierając np. formę plantacji oleju palmowego, wojen o zasoby i działalność pasożytniczego sektora finansowego, Zadaniem Extinction Rebellion – pisze aktywista - jest rozwiać te złudzenia.
„Musimy wyleczyć przyczyny infekcji, a nie tylko złagodzić objawy. Skupienie się na załamaniu klimatu (objawie) bez zwracania uwagi na te toksyczne urojenia (przyczyny) jest formą zaprzeczenia. Co gorsza, jest to rasistowska i seksistowska forma negacji, która eliminuje konieczność skupienia się na potrzebie dekolonizacji nas wszystkich” (…)Szaleństwo umysłu kolonizatora trwa do dziś. Kontynuuje wydobywanie paliw kopalnych, minerałów i wody z ziemi. Nadal trwa w wylesianiu i rolnictwie przemysłowym. Trwa w bezdusznej kulturze konsumpcji, którą intensyfikuje każde Boże Narodzenie”.
Jesteśmy buntem
Stuart Basden apeluje do swoich towarzyszy z Extinction Rebellion, by nigdy nie mówili, że ich ruch jest ruchem klimatycznym:
„Jeśli mówimy tylko o klimacie, brakuje nam głębszych problemów nękających naszą kulturę. A jeśli nie usuniemy przyczyny infekcji, nigdy nie możemy leczyć z niej. To wezwanie do społeczności XR, aby nigdy nie mówić, że jesteśmy ruchem klimatycznym. Ponieważ nie jesteśmy. Jesteśmy buntem”.
W jednej z najpopularniejszych książek XX wieku „Człowiek w poszukiwaniu sensu” („Man’s Search for Meaning”) jej autor, Viktor Frankl twierdzi, że najsilniejszą motywacją ludzkich działań jest dążenie do sensu. Marks uznał ekonomię za siłę motywującą człowieka, Freud twierdził, że jest nią seks, Frankl uznał za tę silę właśnie dążenie do sensu.
Amerykański, kontrowersyjny, prawicowy dziennikarz i pisarz Dennis Prager wychodząc od twierdzenia, że największym dostarczycielem sensu dla znacznej większości ludzi była religia, ale już nie jest, pyta: jeśli więc potrzeba sensu jest najsilniejszą ze wszystkich ludzkich potrzeb i tego, co dostarczało ten sens, już nie ma, co mają zrobić miliony ludzi Zachodu ? I sam sobie odpowiada - znaleźć sens gdzie indziej. Ma go dać świecka religia. Komunizm i nazizm były takimi świeckimi substytutami religii. Kiedy poniosły klęskę, stworzono nową świecką religię, którą jest lewicowość, a jej przejawami są miedzy innymi, zdaniem Pragera, feminizm i ekologizm.
Dennis Prager przewiduje, że być może nastąpi zderzenie cywilizacji między Zachodem a islamem, ale – twierdzi - największe zderzenie cywilizacji trwa już między Zachodem a lewicą.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/484123-zderzenie-cywilizacji-pod-plaszczykiem-walki-o-ziemie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.