W ramach 28. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w gminie Męcinka zaprezentowano dzieciom… taniec na rurze. Rzecznik WOŚP odpowiadając na pytania TVP Info poinformował, że „każdy z organizatorów Finału WOŚP działa we własnym imieniu”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pomieszanie absurdu z patosem! Żakowski w „GW”: Dobrze, że po zeszłorocznym mordzie Owsiak nie dał się zastraszyć i nie skapitulował

Podczas 28. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w gminie Męcinka doszło do skandalu. Jedną z atrakcji była tam prezentacja tańca na rurze. Wśród publiczności przeważały dzieci.

Nagranie z prezentacji zostało udostępnione na Facebooku przez profil „WOŚP Męcinka”. Widać na nim pokaz skąpo ubranej kobiety przed zgromadzonymi dziećmi i ich rodzicami. Po negatywnych komentarzach organizatorzy usunęli film z portalu.

Pole dance to pokaz umiejętności taneczno-akrobatycznych, które w historii ludzkości sięgają wielu setek lat wstecz. Zapoczątkowano je w Chinach i Indiach

— tak pokaz zapowiadany był na oficjalnej stronie WOŚP.

Portal tvp.info o sprawę zapytał Krzysztofa Dobiesa, rzecznika WOŚP.

Każdy z organizatorów Finału WOŚP działa we własnym imieniu, na rzecz WOŚP (…) Ma w związku z tym autonomię w organizacji Finału WOŚP i ponosi za to odpowiedzialność. Jednocześnie zwracam uwagę Pana Redaktora na fakt, że w 2017 roku taniec na rurze został uznany przez Zgromadzenie Generalnie Międzynarodowych Federacji Sportowych (GAISF) za oficjalną dyscyplinę sportową. Istnieje szansa, że kiedyś ujrzymy taniec na rurze na Igrzyskach Olimpijskich

— odpowiedział rzecznik.

Dariusz Matecki, radny PiS ze Szczecina zwrócił natomiast uwagę na fakt, że kilka dni temu wrocławski sąd uznał taniec na rurze za „usługę erotyczną”.

Taniec na rurze podczas finału WOŚP nie powinien nikogo dziwić. To przecież realizacja słynnej doktryny Owsiaka: „Róbta, co chceta!”.

xyz/tvp.info/Twitter