Pierwotnie, zgodnie z wnioskiem Patryka Króla, Piotra Cieszkowskiego i Jana Mackiewicza, nowa plaża miała powstać na warszawskiej Białołęce na wysokości ulic Książkowej/Odkrytej 15-25. Lokalizację jednak zmieniono i strefę relaksu umieszczono za wałem wiślanym przy kolektorze ściekowym przy ul. Kępa Tarchomińska, na wysokości ul. Aluzyjnej.
Z kolektora ściekowego – w zależności od kierunku wiatru - na plaży czuć gryzący w gardło smród, który latem – pod wpływem wysokich temperatur – z pewnością będzie się wzmagał. Czy w takich warunkach można robić grilla i spożywać grillowane produkty? Tymczasem władze Warszawy zdecydowały o umieszczeniu, obok wylotu rury i prymitywnych drewnianych konstrukcji, grilla.
Jak podkreśla lokalna prasa oddanie plaży do użytku w grudniu to absurd. Co więcej poddają w wątpliwość, czy umieszczone tam „atrakcje” są rzeczywiście warte wydanych 100 tys. złotych: piaskownica w kształcie drewnianego wraku łódki, boisko do siatkówki (na razie bez siatki), drewniany statek do wspinania się dla najmłodszych, szałas, małą zjeżdżalnię dla dzieci i stoliki z ławkami.
Za stworzenie nowej plaży na warszawskiej Białołęce odpowiedzialny jest Zarząd Zieleni m.st. Warszawy
aw/Nasze Miasto/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/480453-warszawiacy-maja-sie-relaksowac-przy-kolektorze-sciekowym