Współczuję Romanowi Polańskiemu, bardzo się nacierpiał — stwierdził w Polsat News w programie „Skandaliści” Jan Hartman.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Roman Polański odwołał spotkanie ze studentami Szkoły Filmowej. Przed kinem doszło do incydentu. Wznoszono okrzyki „Gwałciciel”
CZYTAJ TAKŻE: Szok! Środa rozgrzesza Polańskiego, a oskarża Żołnierzy Wyklętych: Niejeden z nich był zapewne molestowaczem i gwałcicielem
„Etyk” stwierdził, że nie chce bronić Polańskiego, „bo on tego nie potrzebuje”, a jednocześnie wyznał, że „nie jest idiotą, który twierdzi, że artystom wolno więcej”.
Nie trzeba udawać, że Polański jest moralnie niewinny, żeby bronić prawa rektora do zorganizowania takiego spotkania. Z człowiekiem winnym można się też spotykać
—powiedział, lecz co robił dalej Hartman? „Współczuł” Polańskiemu!
Wątpię, żeby był pedofilem, to coś innego. Nie sądzę, by dziewczynka, którą w pojęciu amerykańskiego prawa zgwałcił, nie miała cech kobiety, tzn. żeby on odczuwał pociąg do nierozwiniętych płciowo dziewczynek, nie o to chodzi
— mówił.
Popełnił przestępstwo, być może nie jedyne, to jest jasne i pozostaje poza dyskusją. Formułowanie ocen moralnych jest generalnie o wiele bardziej skomplikowane niż się ludziom wydaje
— dodał.
Nie znam sytuacji emocjonalnej Romana Polańskiego, ale przypuszczam, że bardzo się nacierpiał z tego powodu, na wielu etapach, zarówno wtedy, kiedy sprawa była aktualna, toczyła się w Ameryce (…) ale przede wszystkim dlatego, że wszędzie od zawsze spotyka się z protestami, a teraz, kiedy jest starym człowiekiem, te protesty się bardzo zintensyfikowały. Ja mu trochę współczuję i myślę, że wszyscy powinniśmy próbować przynajmniej, znaleźć w sobie trochę współczucia dla człowieka, który jednak wiele z tego powodu wycierpiał
— wyznał nieoczekiwanie Hartman.
Nie miało to być spotkanie z gwałcicielem, ale z publiczną osobą. Człowiek nie tylko jest osobą prywatną, ale także innymi figurami. Na nim jest skaza, ale nie przestaje tą figurą być
— powiedział.
Uznaje winę Polańskiego, twierdzi że nie chce go bronić, ale… mu współczuje. To dopiero „etyk”!
kpc/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/476628-hartman-nie-chce-bronic-polanskiego-ale-mu-wspolczuje