Bardzo ciekawe wyniki przynosi badanie pracowni Social Changes, zrealizowane na zlecenie portalu wPolityce.pl, w sprawie stosowania żeńskich form stanowisk politycznych, funkcji społecznych i zawodów. Okazuje się, że Polacy są jednoznacznie przeciwni tego typu inicjatywom. Co ważne, elektoraty Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej myślą w tej sprawie niemal identycznie**.
W naszym badaniu postawiliśmy respondentom następujące pytanie:
Jak ocenia Pani/Pan pomysł obowiązkowego używania żeńskich form w odniesieniu do wszystkich funkcji i stanowisk jeśli pełni je kobieta, np. premierka, marszałkini, gościnni, profesorka, itp?
Pozytywnie o takich działaniach wypowiedziało się 22 proc. badanych, z czego ledwie 7 proc. „zdecydowanie je popiera”, a 15 proc. „raczej je popiera”.
Przeciw jest 50 proc., w tym 26 proc. wybrało opcję „zdecydowanie nie popieram”, a 24 proc. „raczej nie popieram”.
Wśród wyborców PiS poparcie dla żeńskich form wyraża 29 proc. badanych, a sprzeciw 57 proc. Wśród wyborców KO, poparcie zadeklarowało 24 proc. respondentów, a sprzeciw 55 proc. Wśród wyborców partii rządzącej zanotowano więc i nieco wyższy wskaźnik sprzeciwu, ale jednocześnie również nieco wyższy wskaźnik poparcia.
Badanie zostało zrealizowane metodą CAWI w dniach od 22 listopada do 26 listopada 2019 roku. Badanie zostało przeprowadzone na ogólnopolskiej, reprezentatywnej (pod względem: płci, wieku, wielkości miejsca zamieszkania) próbie Polaków. W badaniu wzięło udział N=1037.
Pur
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/475503-co-polacy-sadza-o-formach-zenskich-np-marszalkini