Była wiceprezydent Świętochłowic Sonia Kwaśny miała być śledzona i fotografowana przez urzędników miejskich. Z informacji portalu wPolityce.pl wynika, że Sonia Kwaśny złożyła do Prokuratury Regionalnej w Katowicach zawiadomienie o zbadanie sprawy.
Złożyłam zawiadomienie do prokuratury
— mówi portalowi wPolityce.pl Sonia Kwaśny, była wiceprezydent Świętochłowic, która została odwołana z funkcji w maju. Powodem odwołania była różnica w ocenie planu naprawczego finansów miasta.
Na tym etapie nie zamierzam komentować tej sprawy
— dodaje.
O śledzenie Soni Kwaśny miał prosić ludzi związanych z obecnym prezydentem miasta, Grzegorz Porębski, który występuje na Facebooku pod nickiem Konstanty Szeliga. Porębski został zatrudniony w urzędzie miejskim w Świętochłowicach przez prezydenta Begera.
Na profilu facebookowym Nasze Świętochłowice pojawiły się screeny rozmów, w których pojawiły się seksistowskie komentarze dotyczące Soni Kwaśny. Wypowiadać się na jej temat mieli wspomniany już Porębski jako Konstanty Szeliga oraz Grzegorz Garstka, który w magistracie też został zatrudniony przez obecnego włodarza miasta. Ze screenów zamieszczonych na profilu Nasze Świętochłowice wynika, że jeden z mężczyzn deklarował, że „zdobędzie ją - choćby gwałtem”.
W rozmowach ze znajomymi w niewybredny sposób wypowiadał się o swoich seksualnych fantazjach na temat Soni Kwaśny, a w środowisku „przyjaznych” Świętochłowic mówi się o jego stwierdzeniu, że ”…i tak zdobędzie Sonie - choćby gwałtem” - czy zatem oprócz inwigilacji była również zagrożona nietykalność cielesna ówczesnej Pani wiceprezydent!?
— czytamy na profilu Nasze Świętochłowice.
Czy Beger wiedział o tych haniebnych działaniach?? A może sam te działania zlecał??
— zastanawia się profil Nasze Świętochłowice.
Do sprawy odniósł się Urząd Miasta w Świętochłowicach. Rzecznik magistratu zapewniła, że sytuacja zostanie zbadana i wyjaśniona.
W związku z informacją opublikowaną na Państwa profilu, sugerującą niegodne zachowanie pracowników Urzędu Miejskiego, powzięte zostały działania wyjaśniające zaistniałą sytuację, w tym zmierzające do ustalenia faktycznej tożsamości autorów rozmowy i jej autentyczności – m.in. została skierowana prośba do administratora profilu o udostępnienie całości rozmów opublikowanych we fragmentach. Jeśli doniesienia się potwierdzą, w stosunku do tych osób wyciągnięte zostaną surowe konsekwencje służbowe
– pisze na profilu Nasze Świętochłowice, rzecznik urzędu miejskiego w Świętochłowicach Katarzyna Tomczyk.
Sprawy nie skomentował się jeszcze prezydent Daniel Beger.
ems/Fb Nasze Świętochłowice
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/474958-skandal-b-wiceprezydent-miala-byc-sledzona