Aktor Daniel Olbrychski miał wypadek. Według doniesień medialnych mężczyzna jechał środkiem drogi skuterem… bez włączonych świateł. Aktor zderzył się z samochodem osobowym. Jak poinformowała jego żona, na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Potłuczonego i zakrwawionego artystę przewieziono do szpitala.
Mąż miał niegroźny wypadek. Na polnej drodze, jadąc skuterem, miał zderzenie z samochodem osobowym. Został przewieziony do szpitala, gdzie założono mu opatrunek na głowę. Jeszcze dzisiaj będzie na premierze filmu „Van Gogi”
—poinformowała z kolei polsatnews.pl Krystyna Demska-Olbrychska, żona aktora.
Około godziny 16:30 w Żółwinie na ul. Słonecznej doszło do zderzenia motoroweru z samochodem marki Opel. Obaj kierujący byli trzeźwi
—powiedziała w rozmowie z polsatnews.pl podinsp. Magdalena Bieniak z zespołu prasowego komendy.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Moja wina, moja wina” - Olbrychski publicznie bije się w pierś i mówi, że jest mu „strasznie przykro”
Przypomnijmy, że w 2015 r. podczas rutynowej kontroli w Podkowie Leśnej policja stwierdziła u Daniela Olbrychskiego 0,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Aktor stracił wówczas prawo jazdy na trzy lata, sąd oprócz zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzekł także wobec niego 10 tys. zł grzywny.
Wróciłem po teatrze do domu, byli znajomi i otworzyliśmy wino, nie wódkę, ja wódki w ogóle nie znoszę. Nie wolno mi było wsiadać do samochodu i jechać nawet do mojej stajni, która jest 2 kilometry dalej. Byłem przekonany, że po 8 godzinach snu już nie ma śladu po alkoholu
—tak wspominał tamten wieczór dwa lata temu aktor.
kk/Polsat NEWS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/474311-szalona-przejazdzka-olbrychskiego-aktor-mial-wypadek