W Warszawie obok Marszu Niepodległości, na który według organizatorów przyszło ok 150 tys. osób, odbył się także Marsz Antyfaszystowski, który po godz. 14 wyruszył z pl. Unii Lubelskiej i zakończył się na pl. Trzech Krzyży. Z jego uczestnikami jeszcze przed rozpoczęciem marszu rozmawiał reporter telewizji wPolsce.pl Maciej Zemła. Niektóre z wypowiedzi mrożą krew w żyłach…

CZYTAJ WIĘCEJ: Obchodzimy Święto Niepodległości! Zakończył się marsz z okazji 11 listopada. Organizatorzy: Ok. 150 tys. uczestników. RELACJA

Zemła spytał swoich rozmówców dlaczego 11 listopada na Marszu Antyfaszystowskim jest tak mało biało-czerwonych flag.

LGBT to grupa osób, która też czuje i myśli, i chcę to pokazać, że koniec obrażania, dosyć homofobii. (…) Tamci mili państwo będą na nas krzyczeć, będą mówić „raz sierpem, raz młotem…” w naszym kierunku, to ja wyciągam moją flagę i mówię obrażajcie mnie jawnie

—mówił jeden z uczestników marszu.

Chodzi o wspólnotowość, dlatego nie biało-czerwona. Bo chodzi o to, aby dzisiaj świętować razem przeciw dyskryminacji

—powiedziała z kolei jedna z dziewczyn biorąca udział w marszu.

Niepodległość jest sprawą, która mnie jakoś tam za bardzo nie interesuje. Bardziej mnie interesują prawa ludzi, kobiet, gejów, lesbijek, osób trans

—słyszmy od kolejnej z osób.

Mi 11 listopada nie kojarzy się z niczym szczególnym. Chciałabym, aby było to dla nas święto przyszłości i taki dzień, w którym zadbamy o to, aby wszystkim ludziom na ziemi żyło się bezpiecznie

—mówi kolejna rozmówczyni Zemły.

Bardzo chętnie maszeruję pod tęczową flagą. (…) Faszyzm odradza się w całej Europie i bardzo byśmy nie chcieli, aby odrodził się w Polsce

—powiedziała obecna na marszu radna Koalicji Obywatelskiej Dorota Łoboda.

CZYTAJ TAKŻE: Obywatele RP próbowali zakłócić Marsz Niepodległości. Absurdalne tłumaczenie Szczurka: To przypomnienie o konstytucji. WIDEO

Histeria na tzw. Marszu Antyfaszystowskim. „Coraz częściej widzimy faszystów w sutannach, mundurach i garniturach”

kk/wPolsce.pl