Najpierw zobaczyłem wahanie na twarzy pani, która – przełamawszy swe wątpliwości – zdecydowała się do mnie podejść i zagadać. Wahanie było zrozumiałe, gdyż pani chciała mi powiedzieć kilka przykrych rzeczy.
To było około południa w sobotę, 19 października 2019 w kuluarach kolejnego już Kongresu Obywatelskiego zorganizowanego przez Jana Szomburga. Uczestniczyłem tam w panelu, gdzie przedstawiłem swoje trzy grosze na temat „Jakie RAZEM Polaków w XXI wieku – wokół zasad, celów czy zagrożeń”.
Nauczycielka
Podeszła do mnie pani, która powiedziała, że choć ma już uprawnienia emerytalne, dalej pracuje jako nauczycielka. Potraktowała mnie jako przedstawiciela środowiska rządzącego (nie wypieram się) i przedstawiła swoje pretensje. Starała się to zrobić kulturalnie, w duchu obywatelskim, który zaleca rozmawianie także z osobami o mocno odmiennych poglądach politycznych. Podkreślała, że sytuacja w Polsce jest dla niej nie do zniesienia, a ja dopytywałem, na czym to polega.
Jako że rozmowa była dość emocjonująca, nie jestem pewien, czy całą dobrze zapamiętałem. Chyba szło to tak: Politycy Prawa i Sprawiedliwości rządzą naszym krajem w taki sposób, jakby uważali, że oni i tylko oni mają we wszystkim i zawsze rację. Nie liczą się ani z prawem, ani z ludźmi, którzy myślą inaczej od nich. Są skupieni tylko na posiadaniu władzy. Nikogo nie szanują.
Nie potrafię teraz przypomnieć sobie (szkoda…) konkretnych zdań wypowiedzianych przez moją rozmówczynię, którymi wsparła swoje opinie. W emocjach nauczycielki usłyszałem echo rzeczywistych wypowiedzi polityków dobrej zmiany – ale powyrywane z kontekstów, odebrane jednostronnie, a nawet złośliwie zmanipulowane. Moim zdaniem, wypowiedzi polityków dobrej zmiany pani rozumiała jako o wiele bardziej radykalnie, niż to by wynikało z samej treści tych wypowiedzi i intencji ich autorów.
Ponieważ odniosłem wrażenie, że moja rozmówczyni czuje się w dzisiejszej Polsce głęboko skrzywdzona, urażona i osaczona, spytałem: czy może jakiś zwolennik PiS wyrządził jej przykrość?
W odpowiedzi usłyszałem, że nie, ale że jest stale brutalnie atakowana przez zwolenników PiS-u na Facebooku. Tu w mej głowie zapaliły się lampki. Moja badawcza dociekliwość już szykowała kolejne pytania, alei niestety podeszła do nas inna pani. Nie dostrzegając emocjonalnego zwarcia naszej dwójki, przekazała wyrazy sympatii w związku z moją aktywnością publiczną. Nauczycielka wydała się tym nieco zniesmaczona i nasza rozmowa zakończyła się.
Nie była to sytuacja dla mnie komfortowa. Była jednak ważna i pouczająca. Dziękuję obu paniom za to, że do mnie podeszły. Gdzież byłaby lepsza sposobność, jak nie przy okazji Kongresu Obywatelskiego do rozmowy ponad podziałami.
Trolle
Znane jest powiedzenie, że dzięki Internetowi dowiedzieliśmy się, jak wielu na Ziemi jest idiotów. Anonimowość w Sieci nie jest pełna, ale brak naturalnych, bezpośrednich mechanizmów kontroli społecznej zachęca do wylewania z ludzkich głów paskudztw, które dawniej wydobywały się na świat z oporem i rzadziej. Ale to tylko drobna część problemu. Faktycznie, może być tak, że moją rozmówczynię niegodnie atakują agresywni sympatycy PiSu. Ale może być też inaczej.
Mogą to być zwykli „bezpartyjni” trolle, którzy nie potrafią w życiu społecznym zaznaczyć swojej podmiotowości inaczej niż przez agresję – bez względu na to z kim politycznie sympatyzują i czasem bez związku z zainteresowaniem polityką…
Jednak nie zapominajmy, że żyjemy w czasach wojny hybrydowej, w tym informacyjnej. Spora – trudna do bliższego określenia – część wpisów w mediach społecznościowych pochodzi od rosyjskiej maszyny dezinformacji. Jej celem jest jątrzenie, nasilanie naturalnie istniejących sporów społecznych tak bardzo, by polaryzacja społeczna uniemożliwiała jakiekolwiek racjonalne dialogowanie. Kto zatem osacza moją rozmówczynię z Kongresu?
Wniosek: chodźmy na inicjatywy obywatelskie, nawet te politycznych konkurentów. Rozmowa twarzą w twarz to być może jedyna szansa na odbudowę wspólnoty.
Felieton ukazał się w tygodniku „Sieci” nr 44/2019
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/472287-osaczona-przez-krzywe-zwierciadlo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.