„Kłamstwa i niezgodny z wiedzą medyczną obraz aborcji przedstawiony w filmie ma na celu doprowadzenie do całkowitego zakazu aborcji” - tak o filmie „Nieplanowane” pisze OKO.press. Internauci nie pozostawiają bez komentarza jednostronnego tekstu portalu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Film „Nieplanowane” cieszy się ogromnym zainteresowaniem. „1. miejsce pod względem liczby widzów na seans”
Portal OKO.press pisząc o filmie „Nieplanowane” szokuje już w pierwszym zdaniu nazywając go „propagandą antyaborcyjną”, natomiast sam tekst dziennikarze opatrzyli podpisem „Biznes antyaborcyjny”.
1 listopada do polskich kin wszedł film „Nieplanowane”, eksport amerykańskiej propagandy antyaborcyjnej
— czytamy.
Film w Polsce mogą obejrzeć już 15-latki, chociaż w USA jest tylko dla pełnoletnich. Dystrybutor zachęca szkoły do pokazania go uczniom - przygotował nawet scenariusze lekcji. Tymczasem film pełny jest przekłamań i manipulacji
— ubolewa OKO.press.
Na czym ma polegać owa „propaganda” i „biznes”?
Kłamstwa i niezgodny z wiedzą medyczną obraz aborcji przedstawiony w filmie ma na celu doprowadzenie do całkowitego zakazu aborcji. Czyli: osoby w ciąży nie będą mogły decydować o swoim życiu i zdrowiu, a aborcja stanie się tematem tabu
— przekonuje OKO.press
Wpis na Twitterze promujący artykuł chętnie komentują internauci.
W Stanach aborcja jest produktem, ze sprzedaży którego firma rozlicza swoich pracowników. Dlaczego mam nie wierzyć Abby Johnson w to, co pisze, skoro Planned Parenthood nie zdołało przed sądem zamknąć jej ust? Ten film to świadectwo osoby, która była wewnątrz tego biznesu
— pisze „Pan TaczankaNaStepie”.
Kłamstwem nie jest ten film, tylko wasze twierdzenie, że aborcja dotyczy tylko kobiety, zapominając o dziecku. Film w żaden sposób nie stygmatyzuje matek - pokazuje je jako ofiary przemysłu aborcyjnego. Faktycznie, można zmienić po nim stosunek do aborcji, bo pokazuje prawdę
— dodaje.
Oj bardzo zwolenników aborcji i koncerny na niej zarabiające boli film który obnaża wasze kłamstwa. I stąd za wszelką cenę, z każdej strony próbujecie go atakować
— podkreśla Damian Bury.
I bardzo dobrze bo nie ma w tym filmie nic strasznego, poza prawda która was przeraża bo jesteście notorycznie kłamcy
— zaznacza Adam A. Jarek.
Ale że dzieci poniżej 15 roku życia chcecie indoktrynować „edukacją seksualną” to wam nie przeszkadza i jest OK?
— pyta Dariusz Olejniczak.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/471798-okopress-o-filmie-nieplanowane-biznes-antyaborcyjny