Reklamowany jako najbardziej queerowy klub w Polsce, mający słynąć z tolerancji i otwartości poznański Punto Punto nie wypłaca pensji swoim pracownikom. O sprawie poinformował portal Plus.polskatimes.pl.
Kłopoty pracowników z otrzymywaniem wypłat zaczęły się w lutym. Sprawą zajęła się wprawdzie Państwowa Inspekcja Pracy, ale właściciel lokalu nie odpowiada na jej wezwania.
Przeprowadzona w klubie kontrola wykazała szereg nieprawidłowości, które dotyczyły – jak wyliczał cytowany przez portal Jacek Strzyżewski, główny specjalista Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu – m.in. niewypłacenia pracownikom należnych świadczeń pieniężnych, nieopłacania składek na Fundusz Pracy, nieustalenia systemów i rozkładów czasu pracy.
Wobec osoby odpowiedzialnej za ujawnione wykroczenia wszczęto postępowanie karno-administracyjne
— poinformował Strzyżewski.
Petycję dla osób poszkodowanych stworzyła Inicjatywa Pracownicza, która zapowiada protesty, jeżeli należności nie zostaną uregulowane.
Jak informuje portal właściciel klubu jest zobowiązany do wypłat wynagrodzeń i odszkodowań na łączną kwotę 27 tys. złotych. Nie odpowiada przy tym na propozycje spłaty zaległych kwot w ratach. Co ciekawe – jak zauważa cytowany przez portal jeden z pracowników - mimo deklarowanych problemów klub „nadal działa i zaprasza na imprezy”.
Wspomniany wyżej klub zasłynął ze skandalicznego wystąpienia drag queen, który podciął gardło lalce z podobizną abp. Marka Jędraszewskiego.
aw/Plus.polskatimes.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/470127-queerowy-klub-punto-punto-nie-placi-pracownikom