Matka Jana Kobuszewskiego oparła się naciskom lekarzy i nie dokonała aborcji, dzięki czemu wybitny aktor mógł przyjść na świat.
W 1933 roku, gdy Alicja Kobuszewska zorientowała się, że jest przy nadziei. Z uwagi na późny wiek matki, chorobę nerek i tzw. „ciążę zagrażającą jej życiu”, lekarze jednomyślnie postawili diagnozę o konieczności dokonania aborcji.
Prędzej sama umrę, niż miałabym własne dziecko zgładzić
— odpowiedziała wówczas Alicja Kobuszewska. 19 kwietnia 1934 r. przyszedł na świat cały i zdrowy Jan.
Zarówno lekarze, jak i rodzina rozpatrywali te narodziny w kategoriach cudu.
Rodzina historia została zawarta we wspomnieniach siostry Jana Kobuszewskiego Hanny Zborowskiej, wydanych w książce pt. „Humor w genach”.
Gdyby Alicja Kobuszewska podjęła inną decyzję, nie mielibyśmy szansy podziwiać artystycznego kunsztu tego znakomitego aktora.
W podobnej sytuacji znalazła się matka Celine Dion, którą również namawiano do zabicia swojego – gdyby uległa namowom medyków, nie moglibyśmy dziś podziwiać głosu diwy.
CZYTAJ TAKŻE: Ksiądz uratował życie Celine Dion. Dzięki niemu matka słynnej piosenkarki zrezygnowała z aborcji
Nie mniejszym bohaterstwem wykazała się matka słynnego tenora Andrei Bocellego, która będąc w ciąży trafiła do szpitala z zapaleniem wyrostka robaczkowego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bocelli: „Dziękuję mojej matce, że nie dokonała aborcji”. Przypominamy strajkującym dziś kobietom! WIDEO
aw/Niedziela.pl/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/466076-moglismy-podziwiac-kobuszewskiego-dzieki-bohaterstwu-matki