W piątek 20 września w 139 krajach na świecie młodzi ludzie wyszli na ulice, aby zaprotestować przeciwko prowadzonej przez rządy polityce, która w ich ocenie nie wychodzi naprzeciw zagrożeniom związanym ze zmianami klimatycznymi. W Polsce młodzież domaga się ograniczenia emisji CO2 i odejścia od paliw kopalnych, w tym węgla.
W Polsce protesty odbyły się w 60 miastach. Stanowiły one odpowiedź na wezwanie Grety Thunberg, apelującej do dzieci, aby w piątek udały się pod budynki władz krajowych i lokalnych i protestowały w obronie klimatu.
Największy z nich miał miejsce w Warszawie. Rozpoczął się na Placu Konstytucji, a jego trasa będzie wiodła przez ul. Piękną i Wiejską, Plac Trzech Krzyży, Aleje Jerozolimskie i Plac Defilad.
Wasza bierność. Nasza złość
— skandowała warszawska młodzież.
Na Placu Defilad stanęło miasteczko klimatyczne:
Nie mniej dynamicznie było w innych miastach.
Młodzi ludzie wystosowali sześć postulatów klimatycznych. W pierwszym żądają „prowadzenia polityki klimatycznej w oparciu o aktualne stanowisko nauki wyrażone w najnowszych raportach Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) powołanego przez ONZ”.
Oczekujemy, że sugerowane przez środowisko naukowe rozwiązania będą wdrażane niezwłocznie we współpracy międzynarodowej
— oświadczyli. Jakie to jest środowisko naukowe? Wystarczy przypomnieć, że od 2015 roku funkcję przewodniczącego IPCC pełni Hoesung Lee z Korei Południowej, profesor ekonomii specjalizujący się w tematyce zmiany klimatu, energetyki i zrównoważonego rozwoju, czyli lewicowej ideologii, która powoli wchodzi w coraz szersze obszary nauk nie tylko ekonomicznych.
Wzywamy rząd polski, by oficjalnie uznał katastrofę klimatyczną poprzez ogłoszenie stanu kryzysu klimatycznego. Kwestia kryzysu nie może być przedmiotem ideologicznych sporów – w obliczu katastrofy musimy mówić wspólnym głosem, ponad podziałami
— postuluje młodzież, wydając się zupełnie nie dostrzegać, iż sama „katastrofa klimatyczna” to ideologiczny twór.
W kolejnych punktach domagają się zawarcia kompleksowej i aktualnej wiedzy o mechanizmach kryzysu klimatycznego w podstawie programowej na wszystkich szczeblach edukacji, przy zapewnieniu kadrze nauczycielskiej obowiązkowych szkoleń w tym zakresie.
Żądają też, by media wzięły na siebie odpowiedzialność za uświadamianie społeczeństwa o bezpośrednich zagrożeniach związanych z kryzysem klimatycznym i wzywają „do priorytetyzacji tematu katastrofy klimatycznej w przekazie medialnym oraz posługiwania się językiem odzwierciedlającym wagę problemu”.
Żądamy przyjęcia przez parlament RP ustawy powołującej ekspercką i niezależną Radę Klimatyczną, której zadaniem będzie opracowanie strategii osiągnięcia neutralności klimatycznej Polski do roku 2040 oraz kontrola realizacji tej strategii. Ustawa ta musi być stworzona przy aprobacie środowiska naukowego, maksymalnej transparentności i przy szerokich konsultacjach społecznych
— oświadczyli.
Dodali, iż oczekują podjęcia natychmiastowych kroków prowadzących do przeprowadzenia sprawiedliwej transformacji gospodarki w celu redukcji emisji gazów cieplarnianych.
Wymagamy, by respektowano prawa i potrzeby wszystkich, których dotkną skutki transformacji, szczególnie osób zatrudnionych w sektorach energetyki, rolnictwa, przemysłu i transportu
— stwierdzili.
Młodzież podkreśla, iż „dotychczasowe rządy ignorowały problem, mimo dekad ostrzeżeń naukowców”.
Teraz odczuwamy tego skutki. Coraz dotkliwsze susze i rekordowe fale upałów, wzrost cen żywności oraz niedobory wody – to zagrożenia dla naszego zdrowia, bezpieczeństwa i gospodarki, które są jedynie namiastką tego, co nas czeka, jeśli pozostaniecie bierni. Ze wszystkich scenariuszy, które przewiduje nauka, utrzymując obecną politykę biznesu-jak-zwykle, realizujemy ten najgorszy. Jesteśmy niebezpiecznie blisko punktów krytycznych, po których przekroczeniu już nie zatrzymamy katastrofy, bo procesy przegrzewania się Ziemi będą nasilać się same
— wyliczali. Strajkujący stwierdzili, że obecnie emisje CO2 w Polsce rosną najszybciej spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej, zatem Polska nie może dłużej utrzymywać energetyki opartej na paliwach kopalnych.
Swoją drogą zastanawia, dlaczego młodzi ludzie nie poszli protestować pod oczyszczalnię „Czajka” - to w końcu bardziej realny problem niż domniemane „zmiany klimatyczne”.
aw/onet.pl/CNN/Twitter/Wikipedia
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/464688-mlodziez-broni-klimatu-dlaczego-nie-pojdzie-pod-czajke