W wyniku wybuchu auta dostawczego na Bemowie zginął kierowca i najprawdopodobniej przechodzeń, który znajdował się w bliskiej odległości - przekazała w piątek straż pożarna. Butla z gazem w samochodzie uległa przemieszczeniu. W wyniku uderzenia zawór został uszkodzony i doszło do rozszczelnienia - to jedna z hipotez przyczyny wybuchu.
W piątek, na skrzyżowaniu Wrocławskiej i Blatona w Warszawie doszło do wybuchu auta dostawczego, które przewoziło butle z gazem.
Świadkowie usłyszeli wielki wybuch. Ratownicy zostali wezwani o godz. 10:24 i po przyjechaniu na miejsce zdarzenia zastali płonący wrak. Siła eksplozji była tak duża, że szczątki samochodu rozproszyły się na około 75 metrów. Wrak samochodu płonął. Na ulicy leżały osoby postronne, które potrzebowały pomocy
— przekazał dziennikarzom asp. szt. Grzegorz Trzeciak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Dodał, że w wyniku eksplozji zginął kierowca i prawdopodobnie jeden z przechodniów, który znajdował się w bliskiej odległości wybuchu. Ranne zostały trzy osoby. Dwie w stanie ciężkim trafiły do szpitala, a jedna ma złamaną rękę.
Poinformował też, że strażacy schłodzili butle.
W tym celu zbudowali bezobsługowe stanowiska i chłodzili butle z acetylenem, które stwarzały dosyć duże zagrożenie
— przekazał Trzeciak.
Jak dodał, trzeba było stworzyć bezobsługowe stanowiska, ponieważ acetylen jest bardzo niebezpiecznym gazem.
Siła eksplozji jest bardzo duża. W związku z tym istniało duże ryzyko dla osób postronnych i mieszkańców. Dla nich została wydzielona strefa ochronna w promieniu 200 metrów
— mówił Trzeciak.
W osłonie tarcz pirotechnicznych ratownicy podeszli bezpośrednio w miejsce, gdzie znajdowały się te butle. Ewakuowany został blok w najbliższym sąsiedztwie miejsca eksplozji
— relacjonował strażak.
Ruch na wszystkich okolicznych ulicach został zamknięty, wyznaczono strefę bezpieczeństwa.
Cała ulica Wrocławska w promieniu 200 metrów została zamknięta. Na miejscu pracuje zastęp ratownictwa chemicznego. Ustalono, że w samochodzie znajdowały się cztery butle z gazem technicznym, dwie butle były z acetylenem, jedna z tlenem, a trzecia ze względu na stan nie pozwala na ustalenie zawartości
— powiedział asp. szt. Grzegorz Trzeciak.
W rozmowie z Polsat News rzecznik KSP kom. Sylwester Marczak podkreślił, że jest zdecydowanie za wcześnie, by ocenić, co było przyczyną tego wybuchu.
Cały czas zbieramy informacje, cały czas prowadzimy już czynności procesowe, związane chociażby z rozpytaniem czy przesłuchaniem świadków, te czynności na pewno potrwają jeszcze kilka godzin
— dodał
Po wybuchu auta dostawczego na stołecznym Bemowie ewakuowano kilkadziesiąt osób z pobliskich budynków, w tym również przedszkole - przekazała w piątek PAP kom. Marta Sulowska, oficer prasowa komendanta rejonowego policji Warszawa IV.
Prokuratura Rejonowa Warszawa Wola wszczęła śledztwo w sprawie wybuchu butli z gazem przewożonej przez dostawcze auto - poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński.
Postępowanie prowadzone jest w kierunku sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób i mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać eksplozji materiałów łatwopalnych, w wyniku czego śmierć poniosły dwie osoby
— przekazał.
Na miejscu zdarzenia trwają oględziny z udziałem prokuratora, policyjnych techników oraz biegłych z zakresu medycyny sądowej i pożarnictwa.
Trwają czynności mające na celu ustalenie okoliczności
— podał prokurator.
mly/kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/461615-warszawa-wybuch-samochodu-przewozacego-gaz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.