Grupa turystów została w czwartek po południu rażona przez piorun na szczycie Giewontu w Tatrach. Są ofiary śmiertelne i ranni. Na nic jednak ostrzeżenia, apele i zwykła ludzka przyzwoitość. Po tragicznej w skutkach burzy, dwaj mężczyźni w nocy, wspięli się na szczyt Giewontu i pomazali krzyż.
Po czwartkowej tragedii Tatrzański Park Narodowy zdecydował o zamknięciu szlaku na Giewont. Zabronione jest również poruszanie się po Tatrach po zmroku. W wyniku burzy po polskiej stronie Tatr zmarły 4 osoby, a po słowackiej jedna. Ponad sto osób wymagało hospitalizacji.
A jednak jak informuje serwis tatromaniak.pl:
Dwaj mężczyźni nie dość, że zlekceważyli oba te zakazy, to jeszcze postanowili zwieńczyć swoją wizytę pod krzyżem pomazaniem go. Zdjęcia zostały zamieszczone na Instagramie, ale szybko stamtąd zniknęły. Andrzej K. podzielił się z nami wykonanymi screenami.
Mężczyźni na krzyżu umieścili swoje imiona i datę wejścia na szczyt Giewontu.
To ordynarna prowokacja czy głupota?
CZYTAJ TEŻ:
ann/taromaniak.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/460710-weszli-na-giewont-po-tragicznej-burzy-i-pomazali-krzyz