Co wiemy o śmierci Woźniaka-Staraka? Ekspert ds. bezpieczeństwa dla wPolsce.pl: "Tu mogły zagrać takie mechanizmy jak rutyna"

W studiu telewizji wPolsce.pl na temat śmierci Piotra Woźniaka-Staraka z komisarzem Dawidem Marciniakiem i ekspertem ds. bezpieczeństwa Andrzejem Mroczkiem rozmawiał red. Maciej Wolny

Zapytany o informacje na temat odnalezionego ciała w jeziorze Kisajno komisarz Marciniak odpowiedział:

Odnaleziono ciało mężczyzny, ale nie potwierdzono jeszcze czy to ciało zaginionego Piotra Woźniaka-Staraka.

W akcji poszukiwawczej brali udział nie tylko policjanci, ale też płetwonurkowie i strażacy i wojsko obrony terytorialnej. Mimo tak wielu zaangażowanych sił poszukiwania trwały bardzo długo.

Akweny tego typu są bardzo skomplikowane, jeśli chodzi o prowadzenie takich akcji

– stwierdził Andrzej Mroczek.

Wiele do życzenia pozostawia fakt, w którym oddelegowana ochrona osobista mężczyzny w pełni zaniedbała swojego klienta. Gdyby nie to, prawdopodobnej tragedii można by było uniknąć.

Tu mogły zagrać tego typu mechanizmy jak rutyna, polegająca na tym, że została osłabiona czujność osób, które ochraniały pana Staraka

– mówił ekspert ds. bezpieczeństwa

Policja nie może jeszcze ujawniać szczegółów śledztwa, wiadomo jednak, że śledczy nie wykluczają możliwości wystąpienia innych niż oficjalnie przyjęty scenariuszy. Odpowiedzialny za tę sprawę prokurator w najbliższym czasie może ujawnić więcej dowodów w tej sprawie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Kim jest kobieta, z którą w rejs wybrał się Woźniak-Starak? Tabloidy piszą o tajemniczej kelnerce z Łodzi. Śledczy badają przebieg tragedii

Piotr Woźniak-Starak nie żyje. Ciało producenta odnaleziono w jeziorze Kisajno. Wiceszef MSWiA: Potwierdziły się najgorsze obawy

Woźniak-Starak: Odnaleziono ciało milionera?

AL/wPolsce.pl