Europosłowie Robert Biedroń i Sylwia Spurek oraz Rasmus Andresen z Niemiec i Julie Ward z Wlk. Brytanii zapowiedzieli udział w Marszu Równości, który w sobotę organizują w Płocku (Mazowieckie) środowiska LGBT. Inicjatorzy marszu, spodziewają się od 1 do 2 tys. uczestników tego wydarzenia.
Jak poinformował Mateusz Goździkowski, jeden z organizatorów płockiego Marszu Równości, który w tym mieście odbędzie się po raz pierwszy, przed jego rozpoczęciem planowane jest spotkanie europosłów z przedstawicielami polskich organizacji LGBT.
Tematem rozmów ma być wsparcie, jakiego Parlament Europejski mógłby udzielić w przeciwdziałaniu nienawiści i przemocy wobec osób LGBT w Polsce
-– wyjaśnił Goździkowski w rozesłanej w piątek mediom informacji prasowej o płockim Marszu Równości.
Dodał, że „udział w marszu zapowiedziało czworo europosłów - Robert Biedroń, Sylwia Spurek, Rasmus Andresen z Niemiec oraz Julie Ward z Wlk. Brytanii”. Podał przy tym, że po marszu przed płockim Urzędem Miasta ma odbyć się konferencja prasowa europosła Andresena.
Goździkowski zaznaczył, że hasłem sobotniego wydarzenia jest: „Płock napędza równość!”.
Płocki Marsz Równości ma być imprezą pozytywną i radosną, łączącą wszystkich mieszkańców miasta. Ideą marszu jest tolerancja i szacunek dla każdego człowieka
-– podkreślił.
Jak stwierdził, policja zapewniła organizatorów, że „zabezpieczenie marszu będzie adekwatne do skali zagrożeń i poczynione zostaną starania, aby nikomu z uczestników marszu, ani osób postronnych, nie stała się krzywda”.
Goździkowski pytany w piątek przez PAP o spodziewaną liczbę uczestników płockiego Marszu Równości, odpowiedział: „Na tę chwilę, po informacjach, jakie do nas spływają, szacujemy, że to będzie co najmniej tysiąc osób. Natomiast jest możliwe, że będzie to nawet w okolicach dwóch tysięcy osób”.
Najwięcej spodziewamy się osób ze społeczności LGBT. Wiemy, że będą również przedstawiciele osób niepełnosprawnych
-– powiedział Goździkowski.
Przyznał, że z informacji, jakie docierają do organizatorów, wynika, że na płocki Marsz Równości wybierają się też „osoby z różnych grup, środowisk, partii politycznych”.
Takie sygnały otrzymujemy, aczkolwiek sam marsz jest wydarzeniem całkowicie apolitycznym, apartyjnym. Ale jeżeli rzeczywiście przedstawiciele jakichś partii chcą się pojawić na marszu, to również ich zapraszamy
-– oświadczył Goździkowski.
Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski (PO), który objął honorowym patronatem tamtejszy Marsz Równości powiedział w piątek PAP, że nie będzie w nim uczestniczył. „Mam inne plany. Już dawno zaplanowałem inne aktywności i nie będę” – odparł, pytany o to czy planuje udział w marszu.
Nowakowski zapewnił, że odpowiednie wydziały płockiego Urzędu Miasta, w tym zarządzania kryzysowego, są na bieżąco w kontakcie z policją, która będzie zapewniała bezpieczeństwo w czasie Marszu Równości.
Prezydent Płocka, w odpowiedzi na skierowany wcześniej do niego apel o wycofanie honorowego patronatu nad tym wydarzeniem, przekazanej w czwartek także mediom, napisał m.in., że „organizatorzy pierwszego Płockiego Marszu Równości nie deklarują promocji wybranego środowiska ludzi, ale ideę szacunku dla każdego obywatela”.
Chcą Polski równej i sprawiedliwej dla wszystkich, bezpiecznej, chcą by sam Płock był miastem tolerancyjnym, zielonym i pozbawionym barier dla osób niepełnosprawnych
-– podkreślił.
We wtorek 46 płockich naukowców i prawników, lekarzy, artystów, duchownych oraz opozycjonistów z okresu PRL, wystosowało List Otwarty do prezydenta Płocka, w którym napisali, że „z niedowierzaniem i smutkiem” przyjęli informację, iż zdecydował się on objąć honorowym patronatem Marsz Równości, zapowiadany przez środowiska LGBT na 10 sierpnia.
Sygnatariusze apelu wspomnieli o incydentach podczas tego typu wydarzeń w innych miastach, podkreślając, że np. „w Gdańsku sparodiowano katolicką procesję Bożego Ciała, w miejsce monstrancji wstawiając obsceniczny rysunek” za to w Warszawie aktywista ruchu LGBT „odprawił tęczową mszę” w towarzystwie „ministranta” z durszlakiem na głowie.
Marsz Równości odbędzie się, ponieważ jego organizatorzy dopełnili wszystkich formalności, by publicznie wyrazić stanowisko w ważnych dla siebie sprawach. Chcą przede wszystkim przypomnieć zasadę, która powinna towarzyszyć nam w codziennym życiu: równość wszystkich ludzi wobec prawa
— podkreślił z kolei Nowakowski w liście skierowanym do autorów apelu.
Poza 46 sygnatariuszami wtorkowego listu, z apelem do prezydenta Płocka o wycofanie patronatu honorowego dla Marszu Równości w tym mieście zwróciła się także w środę posłanka PiS z okręgu płockiego Anna Cicholska.
Organizatorzy płockiego Marszu Równości ogłosili informację o tym wydarzeniu w lipcu na jednym z portali społecznościowych - marsz ma wyruszyć w sobotę o godz. 14. z placu Nowy Rynek w centrum miasta i przejść ulicami na Stary Rynek. W miejscu zbiórki uczestników marszu, w tym samym czasie, zgłoszono siedem innych zgromadzeń, w tym w obronie tradycyjnych wartości z udziałem m.in. Młodzieży Wszechpolskiej - nie mają one charakteru przemarszu.
Al/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/458638-biedron-i-spurek-beda-na-marszu-rownosci-w-plocku