Festiwal rockowy czy czy pas transmisyjny totalnej opozycji? Słuchając dyskusji w ramach Akademii Sztuk Przepięknych towarzyszącej imprezie Pol’and’Rock trudno pozbyć się wrażenia, że mamy do czynienia ze spędem polityczno-ideologicznym. A wśród gości eventu Jurka Owsiaka m.in. o. Ludwik Wiśniewski i Adam Bodnar.
Już początek festiwalu jasno wskazywał, jaki będzie miał charakter. Gdy w niebo wzbiły się samoloty, Owsiak krzyknął ze sceny:
Możecie nam nie dawać pociągów, możecie nam zakazywać, ale nie zabierzecie nam festiwalu.
PKP, pamiętaj kto pomaga
— grzmiał.
Spotkanie w ramach Akademii Sztuk Przepięknych, prowadzone przez dziennikarza Onetu Janusza Schwertnera, rozpoczęło się od rozmowy z o. Wiśniewskim.
Ja przez całe życie spotykam się z krytyką - i za czasów komunistycznych, i teraz. Ale to dla mnie nie jest ważne. Ważne jest, żeby człowiek mówił to, o czym jest przekonany i był tam. Gdzie wydaje się człowiekowi, żeby był potrzebny
– mówił zakonnik.
Gość Akademii Sztuk Przepięknych zaczął również usprawiedliwiać okryte złą sławą hasło Jerzego Owsiaka „Róbta, co chceta”.
W moim przekonaniu to nawiązanie do tego, co św. Augustyn mówił: „Kochaj i rób co chcesz”
– stwierdził duchowny.
Jednocześnie o. Wiśniewski przyznał:
Żyję w Polsce, o której marzyłem, która ma niedostatki – tak mi się wydaje. Odzyskaliśmy wolność zbyt łatwo i ciągle tej wolności i przyzwoitości się uczymy, ale – kochani – jest to Polska, moja Polska.
Niestety nie obyło się bez konfrontacyjnego języka.
Jeżeli ktoś czytał, co pisałem, to wielokrotnie pisałem, że Radio Maryja przyczynia się do poganienia naszego narodu. I może na tym bym poprzestał
– powiedział o. Wiśniewski.
Ja mam nadzieję, że w najbliższych miesiącach i tu, i na tym polu coś się posprząta
– dodał.
Duchowny zaznaczył jednocześnie, że „w Kościele zaczęto sprzątać”.
Na koniec o. Ludwik Wiśniewski zwrócił się do uczestników Pol’and’Rock:
Chciałoby się tu być zawsze.
Drugim gościem był rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Nie obyło się bez odpowiedniego wprowadzenia ze strony prowadzącego panel Janusza Schwertnera.
Adam, ty byłeś ofiara bardzo dużej nagonki w tym roku. Masz pewnie grubą skórę. Telewizja publiczna poświęca tobie, jak i Jurkowi Owsiakowi różne programy. (…) To był dla ciebie trudny okres, miałeś kryzys, że ten hejt cię pokonuje?
– zapytał dziennikarz Onetu.
Są kryzysy. Czasem budzisz się i zastanawiasz, czemu trafia tyle negatywnych komentarzy. Zdajesz sobie sprawę, że sprawujesz taką funkcję publiczną i musisz mieć grubą skórę
– odpowiedział Bodnar.
Moja żona jest piorunochronem i musi to ze mną przeżywać
– przyznał.
W dalszej części swojej wypowiedzi rzecznik zacytował nawet… Leszka Jażdżewskiego.
Wiele osób, które być może chciałoby się zaangażować w życie publiczne (…) mówi, że nie chce mieć do czynienia z tym brudem (…), nie chce nagle - jak to ujął Leszek Jażdżewski - tarzać się błocie
– mówił Bodnar.
Nie obyło się bez oskarżeń.
Wydaje mi się, że państwo nie walczy z hejtem, ale go wspiera
– stwierdził Janusz Schwertner.
Tak się niestety dzieje. Czasami możemy mieć nadzieję, że ze względu na bieżące zapotrzebowanie polityczne jakaś grupa społeczna czy osoba staje się przedmiotem hejtu
– potwierdził Adam Bodnar.
W przypadku sędziów była cała kampanii mająca na celu oczernianie władzy sędziowskiej
– grzmiał RPO.
Jako przykład podał też głośny materiał „Wiadomości” o lekarzach rezydentach.
Nie obyło się bez użalania.
Przez 4 dni byłem bohaterem głównego wydania „Wiadomości”. A przecież raz by wystarczyło…
– skarżył się Bodnar.
Jeżeli TVP jest jednej strony finansowana z abonamentu, z drugiej strony z podatków. I powinna respektować to, co wynika z konstytucji i Ustawy o radiofonii i telewizji
– grzmiał RPO.
Na tym nie koniec.
KRRiT powinna dbać o to, jak media wykonują swoją misję, a jak przychodzi co do czego, to bardzo rzadko można liczyć na jakąkolwiek reakcję. I to jest problem
– żalił się Bodnar.
W wywodzie rzecznika pojawiły się też odniesienia do - tak ukochanej przez totalną opozycję - zagranicy.
To państwo to nie tylko RP, to również UE i działalność globalnych koncernów, które stwarzają przestrzeń, żeby mowę nienawiści szerzyć. (…) Dyskusja na temat tego, jak walczyć z hejtem trwa również w Brukseli i w innych stolicach
– powiedział Bodnar.
A nam pozostaje tylko zadać pytanie: to festiwal rockowy czy uczniacki koncert życzeń totalnej opozycji? Repertuar wskazuje z kolei na pieśni przeszłości.
gah/Onet.pl/KręciołaTV/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/457444-propaganda-na-festiwalu-owsiaka-panstwo-wspiera-hejt