Twitterem zawładnęła nowa inicjatywa środowiska LGBT. Do swojej orientacji seksualnej przyznają się internauci, którzy publikują swoje historie oraz zdjęcia dołączając do nich hashtag #jestemLGBT. Mniejszość seksualna chce pokazać w ten sposób, że jest bardzo ważną grupą społeczną. Głos w sprawie tej akcji postanowił zabrać Dawid Wildstein. Doszło do ostrego spięcia z Adrianem Zandbergiem.
Jestem strasznym faszystą. Przejrzałem setki płaczliwych fotek „jestem lgbt i będę” i serio.. Mam to gdzieś. Czy jesteś nauczycielem, lekarzem, sprzątaczką- nie obchodzi mnie czy jesteś homo czy nie. Więc jestem faszystą. Mam nadzieję, że zamkną mnie w obozie i będą reedukować
—napisał Dawid Wildstein na Twitterze.
Na jego słowa ostro zareagował lider partii Razem Adrian Zandberg. Upomniał się o rzekomo łamane prawa osób LGBT.
Skoro nie obchodzi, to przestańcie ich opluwać w mediach. Dajcie ludziom żyć po swojemu
—stwierdził i zaatakował:
To nie was biją na ulicy za to, kim jesteście. To wasze media szczują na tych ludzi, a wy macie z tego wysokie wypłaty. Więc nie pozujcie w tej sprawie na prześladowanych, bo to żałosne.
Na zaczepkę szybko odpowiedział Wildstein.
Zandberg. Przecież piszę. Zamknij mnie w obozie. Najlepiej z Millerem i resztą SLD, jak to obiecywałeś. A nie. Teraz walisz z nimi wódkę. Widać lubisz ich homofobiczne żarciki. Ale rozumiem. Polityka co?”
—zwrócił się do lidera Razem.
Taki wpis nie mógł pozostać bez odzewu. Zandberg postanowił się odgryźć.
Ogarnij się, chłopie
—napisał.
Twój obóz ma pełnię władzy. Odziedziczyłeś miejsce na drabinie społecznej, siedzisz na dyrektorskim stołku, który dali ci rządzący i dostajesz za to wysoką pensję. Jesteś przedstawicielem elit, a nie prześladowanym rebeliantem. Czas się z tym pogodzić
—stwierdził Zandberg.
Internauci zwrócili uwagę, że osoby ze środowiska LGBT żyją spokojnie, więc o co ta afera…
CZYTAJ TEŻ:
ann/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/457102-starcie-zandberg-wildstein-poszlo-o-akcje-jestemlgbt
