Nie ma jeszcze „dwójki”, a bracia Sekielscy już zapowiedzieli trzecią część filmu o przypadkach pedofilii w Kościele. Jednym z ważnych wątków filmu ma być ukrywanie seksualnych skandali w czasie pontyfikatu papieża Polaka. Ruszyli już z akcją crowdfunfingową na trzeci dokument o grzechach duchownych, który ma być poświęcony m.in. osobie Jana Pawła II. Na ten cel potrzebują aż milion złotych, w tym 19 proc. sumy zostanie przeznaczone na ich wynagrodzenia.

Prowokacyjne sondowanie granic? Sekielscy zbierają pieniądze na trzeci film o pedofilii w Kościele. Zanosi się na atak na św. Jana Pawła II

Każdy kto tropi przestępstwa seksualne w polskim Kościele katolickim, prędzej czy później staje przed pytaniem o to, co zrobił w tej sprawie Watykan?

—podkreślają Tomasz i Marek Sekielscy.

Ogłosili więc zbiórkę miliona zł na trzeci dokument o pedofilii w kościele. Ma on  poruszać wątek Jana Pawła II. Pieniądze mają być przeznaczone na prace redakcji i jej finansowanie przez minimum rok.

Potrzebujemy dokładnej dokumentacji i weryfikacji danych. Taka praca to tony przejrzanych dokumentów, setki rozmów i spotkań. To wszystko generuje koszty ale jest niezbędne dla dokładnego sprawdzenia każdej informacji, która ma się ukazać w filmie. Ten cel oficjalnie rozpoczyna gromadzenie środków na ostatnią część filmu o pedofilii w Kościele

—informują bracia Sekielscy na stronie zbiórki w serwisie Patronite.pl.

Nie zamierzamy niszczyć pomnikowej postaci Świętego Papieża-Polaka - chcemy dotrzeć do prawdy, o której znaczeniu w życiu człowieka tak często i dużo mówił Jan Paweł II. Tym trudniej uwierzyć w doniesienia, z których wynika, że on sam miał tuszować i ukrywać skandale seksualne, do jakich dochodziło w Kościele katolickim w trakcie jego pontyfikatu. Jedno jest pewne, by prace nad filmem ruszyły potrzebne są fundusze i to niemałe, bo 3 film o pedofilii w kościele ma być nakręcany poza Polską: w Watykanie, Meksyku czy na Dominikanie. Dlatego wystartowała zbiórka pieniędzy na powstanie filmu

—ogłosili w specjalnym komunikacie.

Sekielscy chcą całkowicie poświecić się pracy nad swoim najnowszym projektem filmowym. Jak informują, chcą wszystkie inne wyzwania zawodowe odłożyć na później, a żyć z czegoś trzeba.

Dlatego postanowiliśmy zwrócić się do grona aktualnych Patronów z pytaniem i prośbą, czy część z uzbieranych środków możemy przeznaczyć na pokrycie naszych prywatnych, domowych budżetów

—napisali.

Część przeznaczona na wynagrodzenia Sekielskich będzie pobierana od startu nowej zbiórki, czyli od 18 lipca br.

Marek Sekielski przyznał, że produkcja mogłaby spokojnie kosztować i półtorej miliona.

To wiąże się z wieloma wyjazdami zagranicznymi, przelotami, hotelami, dietami, które trzeba wypłacić ludziom. Film mieliśmy w głowie już jakiś czas. Podliczyłem budżet, który zakłada brak szaleństw. Praca przy produkcji o Janie Pawle II mogłaby objąć jeszcze kilka państw Ameryki Południowej, Australię. Można by opisać ten problem globalnie. Będziemy się tego trzymać, jeśli uda nam się ściąć koszty, być może dojdzie jeszcze jeden wątek

—powiedział w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

Koszty trzeciego filmu o pedofilii będą większe niż przy poprzednich produkcjach – „Tylko nie mów nikomu” kosztowało 450 tys. złotych, „Zabawa w chowanego” to koszt ok. 120 tys. złotych, a film o SKOK-ach – 550 tys. złotych. Na ostatni dokument o przestępstwach duchownych Sekielscy będą potrzebować miliona złotych

—wylicza serwis wirtualnemedia.pl.

Walka z Kościołem i bronionymi przez niego wartościami i tradycją przybiera na sile.Patrząc na działania braci Sekielskich trudno nie zastanowić się, czy ich kolejne produkcje poruszające bolesny temat pedofilii wśród niektórych ludzi Kościoła, nie są jednak elementem kampanii wyborczej i walki politycznej?

CZYTAJ TEŻ:

Liczył na rewolucję? Tomasz Sekielski ubolewa: „Opozycja stchórzyła. Przegrali, bo nic nie robili, a nie przez film. Woleli milczeć dla kariery”

ann