Patryk Vega mówi wprost, że liczy na to, iż jego film „Polityka” wpłynie na wynik wyborów. Stwierdza też, że jest odważny i w doskonałej kondycji fizycznej. Stwierdza jednocześnie: „psychopaci zarządzają naszym krajem i decydują o życiu młodych ludzi”.
Reżyser coraz bardziej nachalnie promuje swój film i osiąga przy okazji szczyty megalomanii.
W naszym kraju dokonuje się zmasowana propaganda, a informacje powtórzone tysiąc razy stają się prawdą.Ludzie wierzą w to, co oglądają, słyszą. A więc władza nie jest bez winy, bo ten konflikt społeczny podsyca. Ludzie są uwikłani w politykę np. ekonomicznie za sprawą 500plus
—mówi Vega w wywiadzie dla tygodnika „Wprost”.
I mimo iż podkreśla, że „obłuda i kłamstwo nie mają barw politycznych”, to mocno uderza w rząd.
Jestem ogromnie sfrustrowany hipokryzją polityków, którzy dorwali się do władzy i do publicznych pieniędzy
—zaznaczył.
Trzeba przyznać, że czego jak czego, ale pewności siebie, a nawet buty Vedze nie brakuje:
(…) doszedłem do takiego momentu w życiu, gdy mam poczucie misji. „Polityka” to film misyjny i chcę ten film zrobić bardziej jako człowiek, obywatel niż jako reżyser czy biznesmen.
Atakują rząd PiS stwierdził, że profesjonalnie zarządza on propagandą.
– Pokażę, jak funkcjonują pewne nieznane opinii publicznej mechanizmy w rozgrywkach wewnątrzpartyjnych, jakie zasady i wartości okazują się dobre dla ostatnich naiwnych. Liczy się skuteczność za wszelką cenę i utrzymanie stołka szefa partii, nawet wbrew jej interesom. Chodzi o przetrwanie, a właściwie trwanie
—podkreśla Vega w rozmowie z tygodnikiem „Wprost”.
Wraca też do opowieści, że wykradziono mu scenariusz filmu i próbowano wpłynąć na to co się w nim znajdzie, a co nie.
(…) gość nalegał, żebym przesunął premierę na po wyborach. W zamian za to oczywiście oferował kasę. (..) Gdy odmawiałem, pojawiały się może nie wprost, ale znaczące insynuacje o kontroli skarbowej i paraliżu spółki albo o sprawach karnych, o groźbach, że mogę zostać pomówiony, trafić do aresztu i mogą mi przypisać udział w zorganizowanej grupie przestępczej
—opowiadał.
Dodał, że jest osobą wierzącą, więc nie boi się o swoje bezpieczeństwo.
Ja mam Pana Boga i nawet jeśli miałbym stracić w życiu wszystko, to mam wiarę. Nie jestem człowiekiem, który wypadł sroce spod ogona. Mam prawników, środki na tłoczenie filmu
—mówił i dodał, że razem z prawnikami jest w trakcie opracowywania planu na woalke z ewentualnymi groźbami itp.
Przyznał, że właśnie dlatego obok polityków partii rządzącej w jego najnowszym filmie będzie można znaleźć postaci inspirowane działaczami z kręgów opozycyjnych. Jak mówi reżyser, lider opozycji Grzegorz Schetyna ma się czego bać.
Pokażemy, jak traktuje swoich najbliższych współpracowników. Szantażuje ich, manipuluje donosami i niszczy swoich partyjnych kolegów, aby tylko utrzymać władzę w partii
—mówił reżyser.
W najnowszym fragmencie, publikowanym filmu „Polityka” pokazanym przez Vegę na Instagramie widzimy postać inspirowaną Grzegorzem Schetyną, która z przekonaniem odpowiada, że istotą demokracji jest to, że „ul się napier…a z ulem”.
Patryk Vega twierdzi też, że show, który robi w mediach nie ma nic wspólnego z promocją. Więc z czym? Co te jest jeśli nie podkręcanie emocji o robienie taniej sensacji?
To dyskurs.
—podkreśla.
Odkąd insynuacje są dyskursem? Po kolejnych wywiadach i wpisach w mediach społecznościowych widać, że Vega liczy na to, że jego film, tuż przed wyborami parlamentarnymi, wstrząśnie opinią publiczną.
Czytaj też:
ann/”Wprost”/Instagram/ Patryk Vega
– mówi Patryk Vega w wywiadzie dla „Wprost”. Reżyser przyznał, że właśnie dlatego obok polityków partii rządzącej w jego najnowszym filmie będzie można znaleźć postaci inspirowane działaczami z kręgów opozycyjnych. Jak wyznaje reżyser, lider opozycji Grzegorz Schetyna ma się czego bać.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/453169-szczyt-megalomanii-vega-oglasza-mam-poczucie-misji