Trybunał Konstytucyjny uznał, że karanie za odmowę wykonania usługi ze względu na światopogląd bądź wyznawaną religię jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Sprawa ma związek w łódzkim drukarzem, który ze względu na poglądy odmówił druku plakatów LGBT. Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego skierował w 2017 roku prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Ważny wyrok TK ws. drukarza i LGBT: Karanie za odmowę wykonania usług bez uzasadnionej przyczyny to ingerencja w podstawowe wolności

Wyrok TK ws. drukarza i LGBT podzielił internautów. Widać też absurdalne manipulacje wyrokiem i używanie go w walce z PiS.

Zaczęło się od pytania:

Mam problem z szerokimi konsekwencjami tego wyroku: jeśli jesteśmy w stanie zaakceptować, że np. kucharz-ateista wyprosi ze swojej restauracji księdza, to okej. Pytanie, czy jesteśmy?

Beata Lubecka w Radiu Zet zapytała posła PSL Marka Sawickiego:

Wyobraża pan sobie sytuację, że przychodzi do pana kelner i mówi, że nie będzie pana obsługiwać, bo nie sympatyzuje z PSL?

To niezrozumienie, czy jednak celowe manipulowanie wyrokiem TK? Głos w sprawie zabrała m.im posłanka Anna Maria Siarkowska.

Widzę że zrozumienie orzeczenia TK ws.drukarza z Łodzi wielu przerasta. A sprawa jest bardzo prosta:odmówić można wykonania usługi ze względu na charakter usługi a nie na to,kim jest klient. Ergo:chleb sprzedajemy wszystkim, ale chleba w formie sierpa i młota wypiekać nie musimy

—stwierdziła.

Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prawnik i psycholog podkreśla:

Drukarz nie miał problemu z tym KTO chciał zamówić usługę ale z tym CO chciał drukować. Gdyby geje chcieli u niego wydrukować np. materiały na studia nie mieliby problemów. Gdyby plakat lgbt przyszedł drukować jakiś lewicujący katolik też by mu odmówiono. Tak trudno zrozumieć?

Wyrok TK nie sankcjonuje prawa do odmówienia usługi z uwagi na osobę, jej przekonania czy religię, typu nie obsługuję gejów czy księży. Daje wyłącznie prawo, do odmowy wykonania usługi, której treść jest nieakceptowalna.

Nierozróżnianie dyskryminacji od klauzuli sumienia jest celowe, bo dzięki temu zabiegowi można pod szczytnym hasłem walki z dyskryminacją łamać kręgosłupy przedsiębiorcom, którzy nie podzielają lewicowej wizji świata

—piszą też internauci.

ann/Twitter