Lech Wałęsa był gościem specjalnym na otwarciu nowego hotelu na gdańskiej Wyspie Spichrzów. Inauguracji towarzyszyły przemówienia, występy artystyczne i krótkie przemówienie byłego prezydenta. Nie obyło się bez wpadki. Lech Wałęsa pozwolił sobie na niesmaczny, rubaszny żart pod adresem prowadzącej imprezę - Daviny Reeves Ciary.
W czasie otwarcia hotelu Lech Wałęsa został poproszony o krótkie wystąpienie. W koszulce z napisem „Konstytucja” mówił oczywiście o sobie i swoich sukcesach, które oczywiście mogłyby być większe. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nagle na żywo, na oczach wielu osób nie wypalił żarciku o prysznicu i figurze prowadzącej imprezę.
Piękna i smukła Davina Reeves Ciara musiała zrobić na Wałęsie piorunujące wrażanie, bo to właśnie jej poświęcił kilka ostatnich słów swojego wystąpienia. Wałęsa w swoim stylu, czyli bez owijania w bawełnę wypalił:
Zwracam pani uwagę, żeby się bardziej pani nie odchudzała, bo nie trafi na wodę pod prysznicem!
Jego słowa wywołały salwy śmiechu i zmieszanie pięknej kobiety. Wałęsa jednak ze swojego rubasznego żartu jest zadowolony. Nagraniem pochwalił się na Facebooku. Aż przypomina się powiedzenie o słoniu w składzie porcelany…
ann
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/452628-rubaszny-zart-walesy-byly-prezydent-byl-z-siebie-zadowolony
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.