W moim życiu bardzo ważny jest Bóg. Jestem osobą wierzącą i biorę energię z modlitwy, z rozmowy z Panem Bogiem, ale też z ludzi. Z ludzi, którymi się otaczam i których spotykam na swojej drodze
— powiedziała w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” Zofia Klepacka, windsurferka, medalistka olimpijska.
Przypomnijmy, że Zofia Klepacka wystąpiła w teledysku rapera Karata NM. Utwór „Grzechy sodomskie” to mocny głos za rodziną i przeciw postulatom środowiska LGBT. Jej udział w klipie wywołał oburzenie wśród „elit” III RP i środowiska „Gazety Wyborczej”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Elity” III RP jej tego nie darują! Klepacka bohaterką teledysku „Grzechy sodomskie”. Kolejny mocny głos za rodziną, przeciw LGBT
Jak przyznała windsurferka, przez ostatnie dwa miesiące wylała się na nią ogromna fala hejtu, czego do końca nie może zrozumieć. Dodała jednak, że to wszystko w pewien sposób ją wzmacnia.
Nie każda droga w życiu jest usłana różami i widocznie tak musiało być. Uważam, że gdy spotykają mnie w życiu również przykre rzeczy, to jest w tym jakiś cel
— oceniła Klepacka.
Podkreśliła, że bardzo ważne jest dla niej wsparcie, jakie otrzymuje od kibiców i jest to nie do pomyślenia, że w dzisiejszych czasach trzeba bronić tak fundamentalnych kwestii jak tradycyjna rodzina.
Ponownie zapewniła, że nie zgadza się z seksualizacją dzieci w szkołach. Dodała, że są już lekcje wychowania do życia w rodzinie i nie potrzeba wprowadzać niczego, co rozbudzałoby seksualność wśród dzieci.
To niszczy dziecko i rodzinę. Powinno być odwrotnie, tak żeby jak najpóźniej rozbudzać tę seksualność. Bardzo cieszy mnie, że jestem jedną z wielu, którzy tak sądzą. Coś napisałam, spotkał mnie hejt i ludzie, którzy myślą podobnie, wstawili się za mną. Spotkała mnie przykra rzecz, chciano mnie pozbawić medali, zaczęto uprzykrzać mi życie, próbowano pozbawić mnie pracy – były wysyłane różne pisma w związku z tą sytuacją, ale ludzie dobrej woli mi pomogli i bardzo im za to dziękuję
— powiedziała Zofia Klepacka.
Co więcej, windsurfeka zapewniła, że nie ma problemu z osobami homoseksualnymi i ma takie osoby wśród swoich znajomych. Nie zgadza się jednak z ideologicznymi postulatami, które są forsowane w Warszawie i innych miejscach.
Niektóre środowiska wykorzystały urywki cytatów z moich wywiadów i zrobiły ze mnie homofoba. To się rozprzestrzeniło i uważam, że to jest nie w porządku. Przekręcanie moich słów i manipulowanie nimi jest bardzo nie w porządku. Pewne środowiska pod przykrywką tolerancji chcą coraz więcej i więcej, a my jako obywatele demokratycznego państwa mamy prawo się nie zgadzać i głośno i wyraźnie wyrażać swoje zdanie. To powinno działać w obie strony. A jak na razie jestem przykładem, że to działa tylko w jedną stronę
— mówiła medalistka olimpijska.
Nie możemy dopuścić. Okej, każdy ma prawo mieć swoje poglądy, ale nie może być z tego powodu zaszczuty i mieć niszczoną karierę. Nie wolno do takich sytuacji dopuszczać
— podkreśliła Zofia Klepacka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Odrażający atak Korwin-Piotrowskiej na Klepacką! „Jakby ktoś zdefekował na groby powstańców”
wkt/tysol.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/450632-klepacka-nie-zgadzam-sie-na-niszczenie-wartosci