Sąd Okręgowy w Warszawie stanął po stronie Marcinkiewicza i zakazał Isabel Olchowicz-Marcinkiewicz wypowiadać się o byłym mężu. Jeśli jednak dojdzie do złamania zakazu, będzie musiała zapłacić 10 tys. zł.
Sprawa między byłymi małżonkami jest wyjątkowo zagmatwana. Isabel oskarża byłego premiera o niepłacenie alimentów, a Marcinkiewicz skarży się na stalking ze strony byłej żony. Wszystko dzieje się publicznie i nie ma końca.
Jak przypomina se.pl:
Sąd nakazał Kazimierzowi Marcinkiewiczowi płacenie alimentów byłej żonie Izabel. Jednak od wielu miesięcy nie zapłacił ani złotówki.
W październiku ubiegłego roku sąd nakazał Kazimierzowi Marcinkiewiczowi płacenie byłej żonie alimentów w wysokości 4 tys. złotych. Isabel nie dostała od byłego partnera ani złotówki.
Za to stało się coś innego.
Sąd, po wniosku Marcinkiewicza, zakazał jej pisać o byłym mężu. Jeśli złamie to postanowienie będzie musiała zapłacić 10 tys. zł… zalegającemu jej ponad 100 tys. zł alimentów Marcinkiewiczowi!
—czytamy.
Jak dowiedział się „Super Express” Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz nie zgadza się z wyrokiem sądu i domaga się ponownego rozpatrzenia sprawy. Kobieta wniosła skargę i żąda wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego „ze względu na jego stronniczość”.
Rażącym jest (…) wskazanie kwoty zabezpieczenia i zgoda na niniejszą kwotę (…) Sędzia przychylił się do tej kwoty nie bacząc na sytuację, że pozwana jest osobą niepełnosprawną i niemającą stałych przychodów
—można przeczytać w piśmie skierowanym do sądu.
CZYTAJ TEŻ:
ann/”Super Express”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/449877-isabel-nie-moze-pisac-o-kazie-tak-zdecydowal-sad