Magdalena Środa polubiła ostatnio występowanie w roli autorytetu moralnego i wypowiadanie się na każdy temat. Najlepiej żeby mogła przy tym ponarzekać i wszystko okrasić feministycznym sosem. Tak też stało się z okazji 30. rocznicy częściowo wolnych wyborów parlamentarnych 4 czerwca.
30 lat temu było przepięknie! Nikt mi tego nie odbierze. Siły dobra pokonały siły zła w nierównej, ale spektakularnej walce. Po latach okazało się, że siły dobra (czyli demokratyczna opozycja) były siłami zła (dziś: postkomuniści), a siły zła (niektórzy komuniści, np. Piotrowicz) są dziś siłami dobrej zmiany
—pisze prof. Magdalena Środa w felietonie dla „Gazety Wyborczej”.
Feministka wspomina wszechobecne zdjęcia Lecha Wałęsy z kandydatami opozycji, które wystarczyły za cala kampanie wyborczą. Snuje rozważania, kto dziś mógłby wystąpić na takim zdjęciu, by osiągnąć podobny efekt. Nie brakuje odniesień do aktualnej sytuacji politycznej i stwierdza:
Z jakim autorytetem można by dziś się sfotografować, by osiągnąć podobny efekt? Trudno powiedzieć. Robert Biedroń powinien jednak spróbować. Lepsze zdjęcie niż start w wyborach połączony z deklaracją, że jak wygra, to odda to, o co walczył. To trochę tak jakby wychodzić za mąż za kogoś, kto ci oświadcza, że robi to, by się rozwieść. Nawet przy wysokim poziomie paranoi w dzisiejszej polityce trudno to zaakceptować.
Jak widać porażka opozycji w wyborach do PE ciągle bardzo ją boli. Boli także to, że sytuacja w Polsce nie wygląda tak jak chciała. Rozczarował ją nawet ten wybrany 4 czerwca 1989roku Sejm.
W swojej naiwności i entuzjazmie byłam przekonana, że nowy, częściowo „nasz” parlament będzie się składał z aniołów, którzy jeśli będą się różnili między sobą, to wyłącznie kolorem skrzydeł.
Feministce nie podobało się np. to, że w Sejmie nie znalazły się kobiety Solidarności. Z rozgoryczeniem pisze:
Nowy parlament był równie patriarchalny i seksistowski jak stary, a rok 1989 zaczął nie tylko procesy ustrojowej dekomunizacji, ale też i kulturowej deemancypacji.
Jak widać Środa jest nie tylko feministką, ale też demokratką „pełną gębą”.
ann/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/449486-mrzonki-srody-o-30-rocznicy-wyborow-4-czerwca