Najpierw było wystąpienie na UW i brutalny atak na Kościół. Równolegle dokonano profanacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. Reakcja konserwatywnej opinii publicznej była do przewidzenia – słychać głośne reakcje polityków PiS.
Prokurator stawia zarzuty sprawczyni profanacji i natychmiast pojawiają się protesty w jej obronie. Kolejna sobota – bracia Sekielscy odpalają film poprzedzony potężną kampanią promocyjną. Konkluzja filmu prosta: władze kościelne w Polsce celowo ukrywają i chronią sprawców, wbrew temu, co nakazuje papież Franciszek. Za grzechy Kościoła i bezkarność przestępców odpowiedzialni są hierarchowie, w tym Jan Paweł II. Film (do dziś obejrzało 16 mln widzów) staje się najważniejszym tematem politycznym.
„Pedofilia”, „Kościół”, „bezkarność” słychać od rana do nocy. Tym, którzy jeszcze nie załapali, o co chodzi, narratorzy opozycji na Twitterze i w mediach tłumaczą: „Kościół = pedofile; PiS broni Kościóła, a Kościół wspiera PiS; a więc… PiS = KK = pedofile. Brakuje podsumowania? Głosując na PiS, popierasz pedofilię!
Na ostatniej prostej przed wyborami, gdzie walka jest o choćby minimalne zwycięstwo nad idącym łeb w łeb w sondażach przeciwnikiem, narzucono własną agendę. Już nikt nie mówi o programie społecznym, rozwoju gospodarczym, polityce zagranicznej. W centrum jest: seks – Kościół – krzywda dzieci.
Zostawiając na chwilę strategię zarządzania emocjami wyborców, w filmie Sekielskich jest coś bardzo ważnego, co uszło uwadze komentatorów.
Tym, co rodzi współczucie, chwyta za gardło, są świadectwa ofiar. Realność cierpienia sprawia, że ofiary po latach dają się nakłonić, by dotrzeć do krzywdzicieli. To, że dorośli nie mogą się uwolnić od traumy spowodowanej zdarzeniem sprzed kilkudziesięciu lat, jest sprawą o fundamentalnym znaczeniu. Sekielski (chyba niechcący) potwierdza to, o czym mówią uczciwi psychologowie (dr Białecka, dr Stelmach) nauczyciele, ale też rodzice i duszpasterze.
Bohaterowie „Tylko nie mów nikomu” – ofiary opowiadają, jak potworną rzeczą jest wtargnięcie przez dorosłego sprawcę w obszar dziecięcej intymności. Mówią, co czuli, gdy w świat dziecka (nawet już 13-letniego chłopca) brutalnie, przemocą, wdziera się doświadczenie seksualne. Widzimy, jakie konsekwencje rodzi naruszenie delikatnej sfery chronionej przez wstyd. Dojrzali ludzie opowiadają, jak molestowanie w dzieciństwie zatruło ich rozwój, zdeformowało kształtowanie się sfery seksualnej i dziś zakłóca zdolnośc budowania relacji w związku.
Przypadki przywołane w filmie potwierdzają to, co mówił w naszym programie ks. prof. Józef Augustyn, porównując młodzieńczą seksualność do wody, która przybiera kształt naczynia, w jakie jest wlana. Nic zatem dziwnego, że zwyrodnialcy – przełożeni, doprowadzali do zatrucia i zdeformowania życia młodych chłopców – ministrantów, kleryków. To owocowało rozprzestrzenianiem się homorelacji w środowisku kościelnym.
Jeżeli dziś politycy wszystkich opcji licytują się w surowości postulowanych kar za pedofilię, powinni z jeszcze większą determinacją zbudować pakt o ochronie niewinności dzieci. Jeżeli dobro małoletnich traktują naprawdę poważnie, powinni przegnać ze szkół całą tęczową hałastrę z jej pomysłami na tęczowe piątki, czarne wtorki i edukację seksualną według WHO. Powinni zadeklarować, że będą strzec, by na żadnych szczeblach pracy z młodzieżą nie pojawiały się deprawujące treści, które wciskają tam organizacje „tęczowe harcerstwo” czy PONTON. „Nie wiedziałem, co się ze mną dzieje, robiłem coś wbrew mojej woli, sam nie mogłem siebie zrozumieć, dlaczego tam wracałem” – opowiadają ofiary w filmie. Te fragmenty dedykuję wszystkim „ekspertom”, którzy pod pozorem „profilaktyki” de facto nakłaniają 12–13-letnie dzieci do przedwczesnej inicjacji, wmawiając im, że potrafią odpowiedzialnie „zarządzać” swoją seksualnością. Podobnie zbrodnicze konsekwencje jak fizyczne molestowanie przynosi oszustwo, że młodzi w wieku 13 lat mogą określić swoją tożsamość i wybrać bycie gejem lub lesbijką.
Panowie politycy i liderzy opinii, mówię: „Sprawdzam”. Budujemy pakt o ochronie niewinności dzieci? Chyba nie chcecie powiedzieć, że jesteście pozbawieni empatii wobec ofiar.
Felieton Jana Pospieszalskiego ukazał się z numerze 21/2019 tygodnika „Sieci”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/449264-jan-pospieszalski-dla-sieci-ochronic-niewinnosc-dzieci