W piątek utrzymuje się alert hydrologiczny trzeciego, najwyższego stopnia dla czterech regionów: Śląska, Małopolski, Podkarpacia i Świętokrzyskiego. Oprócz tego woj. śląskie i małopolskie są objęte ostrzeżeniem drugiego stopnia przed silnym deszczem z burzami.
CZYTAJ TEŻ: Fala kulminacyjna jest już na Wiśle w Krakowie! Aż 500 interwencji straży pożarnej na Podkarpaciu. SZCZEGÓŁY
Jak podkreśliło na Twitterze Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, na południu Polski może spaść do 60 mm opadów. Alertem drugiego stopnia objęta jest większość Małopolski, południowo-wschodnie powiaty województwa śląskiego - żywiecki, cieszyński, bielski i miasto Bielsko-Biała, a także powiat kazimierski w woj. świętokrzyskim.
Alert pierwszego stopnia przed silnym deszczem z burzami obowiązuje na wschodzie Śląska i w całym województwie podkarpackim. Dotyczy także województwa świętokrzyskiego za wyjątkiem powiatu kazimierskiego.
Najgorsza sytuacja hydrologiczna wciąż panuje na Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu i w województwie świętokrzyskim, gdzie obowiązuje alert hydrologiczny trzeciego stopnia. Oprócz tego dla województwa opolskiego wydano ostrzeżenie drugiego stopnia.
Jak poinformował komendant główny PSP gen. brygadier Leszek Suski, fala kulminacyjna, która dotarła do Krakowa, nie wyrządza żadnych szkód. Żadnych działań ratowniczych w tym momencie nie prowadzimy, wykonujemy tylko działania pomocnicze.
W Krakowie odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego w związku z sytuacją pogodową w Małopolsce i w sąsiednich województwach. Uczestniczyli w nim premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Beata Szydło, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oraz wojewodowie i przedstawiciele służb.
Od wtorku państwowa straż pożarna interweniowała ponad 6,5 tys. razy do dzisiaj. Blisko 18,5 tys. strażaków i druhów było zaangażowanych
— powiedział na posiedzeniu sztabu kryzysowego gen. brygadier Leszek Suski. Poinformował, że minionej doby odnotowano niemal 3350 interwencji, ale nie były prowadzone żadne działania ratownicze, bo nie było takiej potrzeby.
Fala kulminacyjna, która przechodzi, dotarła do Krakowa. Generalnie między godz. 8 a 14 tutaj się pojawiła, nie wyrządza żadnych szkód
— zaznaczył komendant główny PSP.
Poinformował, że jej wysokość jest niższa niż przewidywano.
Żadnych działań ratowniczych w tym momencie nie prowadzimy, nasze działania są działaniami pomocniczymi i te działania będą na pewno wzrastały, ale nie są one związane z jakąś gwałtowną sytuacją pogodową czy jakimiś zdarzeniami bardzo trudnymi
— wskazał.
Wyjaśnił, że liczba interwencji będzie rosła z każdym dniem, bo mieszkańcy coraz częściej wzywają straż pożarną, kiedy wracają do domów.
Proszą nas o przepompowanie tej wody, czasami nawet ewakuację mienia w inne miejsce albo tego typu pomoc
— powiedział Suski.
Dodał, że wały przeciwpowodziowe są stabilne - nie było żadnych interwencji z nimi związanych.
Premier Mateusz Morawiecki ocenił, że działania związane z sytuacją powodziową są swojego rodzaju sprawdzianem sprawności służb państwa polskiego, które wypadają na razie nieźle. Jak dodał, służby będą mieć teraz „baczenie” na woj. podkarpackie, gdzie mogą pojawić się nowe „kłopoty”.
Premier wziął w piątek w Krakowie udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego w związku z sytuacją pogodową; uczestniczyli w nim m.in. wicepremier Beata Szydło, wicepremier Jarosław Gowin, minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oraz wojewodowie.
Sytuacja nie jest czarno-biała. Prawdopodobnie niż, który przesuwa się na wschód, teraz w woj. podkarpackim może niestety narobić nowych kłopotów i szkód. W tym kontekście, w szczególności tam na pewno będzie przesuwać się nasza uwaga
— podkreślił Morawiecki. Będziemy mieć baczenie na sytuację w tym województwie - zapewnił.
Premier dziękował służbom - policji, wojsku i straży pożarnej - za gotowość, koordynację, profesjonalną pracę i m.in. usuwanie „pływających przeszkód”. Według niego, dzięki tej prewencji udało się uniknąć „wielu nieszczęść”.
Natomiast bardzo wielu nieszczęść (…) nie udało się niestety uniknąć i są tysiące zalanych domostw, setki ewakuowanych ludzi i musimy też leczyć skutki tej sytuacji powodziowej
— wskazał szef rządu.
Morawiecki podziękował również wicepremier Szydło oraz ministrom, ponieważ - jak zaznaczył - „ta koordynacja i bardzo szybkie działanie jest najbardziej potrzebne”.
Wśród osób, dla których premier wyraził wdzięczność, znaleźli się też samorządowcy.
Ta akcja jest swojego rodzaju sprawdzianem sprawności służb państwa polskiego. Wypada to na razie - odpukać - nieźle
— ocenił Morawiecki. Jednocześnie dodał, że „nie można zasypywać gruszek w popiele”, ponieważ „sytuacja jest cały czas niepokojąca”.
Premier zapowiedział, że w piątek wieczorem odbędzie się kolejne posiedzenie sztabu, na którym zostanie podsumowany „stan kryzysowy”.
Miejmy nadzieję, że jednak sygnały od służb meteorologicznych będą płynęły w najbliższych godzinach bardziej optymistyczne
— powiedział Morawiecki.
Szef rządu podziękował również firmom energetycznym za sprawne usuwanie awarii oraz PZU, która - jak ocenił - „stanęła na wysokości zadania” i „obiecuje bardzo szybką likwidację szkód oraz ich szacowanie, a następnie wypłaty odszkodowań”.
Głos zabrał także szef MSWiA minister Joachim Brudziński. Zapewnił, że poszkodowani w wyniku podtopień mogą liczyć, że państwo będzie zwrócone do nich przodem, a nie tyłem; środki MSWiA przeznaczone na pomoc w takich sytuacjach zostaną uruchomione natychmiast po zgłoszeniu i oszacowaniu szkód.
Podczas kolejnego posiedzenia sztabu kryzysowego w związku z sytuacją pogodową i zagrożeniem powodziowym, minister Brudziński zaapelował do obecnych na spotkaniu wojewodów, by po przejściu fali kulminacyjnej, dokonali w swoich regionach kontroli wałów przeciwpowodziowych, tak aby możliwa była ich modernizacja na najbardziej newralgicznych odcinkach.
Podkreślił, że osoby poszkodowane w wyniku podtopień „mogą liczyć, że państwo będzie odwrócone do nich przodem, a nie tyłem”.
Brudziński zapewnił też, że „natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia i oszacowaniu szkód” rozpocznie się wypłacanie środków MSWiA przeznaczonych na pomoc w takich sytuacjach.
Spokojną noc mają za sobą strażacy z południa województwa śląskiego. Z czwartku na piątek spadło nieco deszczu, ale poziomy rzek sukcesywnie opadają. Dyżurni straży pożarnej w Bielsku-Białej, Cieszynie i Żywcu podali, że nie podejmowano już nowych interwencji.
Nie podejmowaliśmy nowych interwencji. Kończyliśmy jedynie te, które rozpoczęliśmy w czwartek
— poinformował dyżurny z Bielska-Białej.
Do północy działania z poprzedniego dnia zakończyli cieszyńscy strażacy. Później wezwania już nie napływały. W Żywcu nie interweniowano w ogóle.
Przestało padać, więc wszystko wraca do normy
— powiedział dyżurny z Żywca.
Więcej pracy mieli jedynie strażacy z Oświęcimia w zachodniej części Małopolski, sąsiadującej z południowym rejonem województwa śląskiego. „Od wczoraj prowadzimy jeszcze działania związane z pompowaniem, ale to kontynuacja wcześniejszych zdarzeń” – powiedział dyżurny z Oświęcimia.
W nocy opady zanikały. Mocniej deszcz popadało jedynie w okolicach gminy Radziechowy-Wieprz na Żywiecczyźnie. Godzinowy opad wyniósł tam 1,6 mm deszczu. Nieco mniej wyniósł on w Międzybrodziu Bialskim – 1,3 mm, oraz Bielsku-Białej – 1,2 mm.
W piątek rano stan alarmowy przekroczony był jeszcze na Wiśle w Skoczowie o 1 cm (261 cm), Goczałkowicach o 67 cm (477 cm) i Jawiszowicach o 80 cm (710 cm), Iłownicy w Czechowicach-Dziedzicach o 120 cm (540 cm) oraz Białej w Czechowicach-Dziedzicach o 44 cm (304 cm). O 66 cm przekroczony jest także poziom alarmowy na Sole w Oświęcimiu (526 cm). Wszędzie utrzymuje się tendencja stabilna lub spadkowa.
Poziomy ostrzegawcze rano były przekroczone m.in. na Olzie w Cieszynie, Wiśle w Wiśle i Ustroniu, Białej w Bielsku-Białej i Sole w Żywcu.
Synoptycy przestrzegli w czwartek wieczorem, że do piątkowego wieczoru na południu województwa śląskiego spaść jeszcze może miejscami od 30 mm do 60 mm. W trakcie opadów deszczu mogą wystąpić burze z porywami wiatru do 60 km na godz.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/448032-alert-hydrologiczny-dla-poludnia-polski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.