Kazimierz Marcinkiewicz chciał złagodzić stres na basenie. Polityk nie ma ostatnio spokoju. Była żona domaga się uregulowania alimentów, dług rośnie, komornik na głowie, dodatkowo nie wyszło mu ze startem w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nawet na basenie spotkał go afront. Były premier będzie się skarżył.
Jak w każdą niedzielę poszedłem zrobić swój trening. Basen prawie pusty. Pojedyncze osoby na torach
—zaczyna swoją opowieść Kaz Marcinkiewicz.
Były premier odkrył w sobie pasję do sportu. Potrzebuje więc przestrzeni.
Pan Ratownik” mówi, żebym pływał dziś na 1 lub 2 torze. Patrzę tam, a na torze „nauka pływania” razem ze swoimi instruktorami i tory raczej zajęte. Pytam więc o powód. „Pan Ratownik” na to: „widzi pan ja nie jestem ratownikiem z przypadku, tak jak pan z przypadku był premierem i dlatego proszę o przejście na 1 lub 2 tor”
—opisał sytuację Marcinkiewicz.
Zdenerwowany były premier zapowiedział złożenie skargi kierownictwu basenu. Według niego sytuacja ta była wynikiem podziału jaki mamy w Polsce. Pośrednio oskarżył o to rządzących.
Mamy strasznie podzieloną Polskę i dalej dzieloną. Mamy nieustające wyzwiska i segregację w wielu publicznych instytucjach, w administracji rządowej, firmach skarbu państwa, czy tzw mediach publicznych
—napisał na Twitterze.
Dalsza część wpisu Marcinkiewicza to już straszenie, tumanienie i nagonka.
Nie możemy jednak nie reagować na takie drobiazgi, bo zakażą nam zajmowania miejsc z przodu autobusu, czy metra, albo zrobią drugie kolejki w sklepach, bo oni wszyscy mają mentalność filmowego szatniarza: nie mam pańskiego płaszcza i co mi pan zrobi. „Rasa Panów”, jak się okazuje także „Pan Ratownik” do niej należy
—napisał były premier na swoim profilu na Facebooku.
Marcinkiewicz nieźle odleciał, a miał być mężem stanu.
ann/Facebook/Kazimierz Marcinkiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/444762-mial-byc-relaks-byl-zimny-prysznicprzypadki-marcinkiewicza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.