Marta Lempart wystosowała kuriozalną odezwę do nauczycieli. Zagrzewa ich do kontynuowania strajku, bez względu na wszystko. Podkreśla, że nauczyciele nie powinni słuchać nikogo, tylko wytrwale dążyć do celu, jaki sobie postawili. I tak właśnie wygląda polityka uprawiana przez liderkę Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, organizatorkę Czarnych Protestów i działaczkę, która przyłączyła się teraz do tęczowego ugrupowania Biedronia.
Lempart przypomniała, że nikt na początku nie wierzył w organizowany przez nią Strajk Kobiet. Ona jednak nie słuchając nikogo robiła swoje. Według feministki tak samo powinni postępować nauczyciele. W liście-odezwie do nauczycieli pisze:
Tak samo przy Waszym proteście jest wielu politycznych graczy, którzy myślą tylko o własnym zysku i jednocześnie chcą się zabezpieczyć przed stratą. W czasie, gdy wydawało nam się, że umrzemy z niespania, albo otrujemy się starą pizzą popijaną winem, owinięte kablami, na telefonach i komputerach, kiedy Strajk rósł i pęczniał, uprzywilejowana, profesjonalnie aktywistyczna, wielkomiejska, akademicka i medialna Polska grała z nami w „Tak, ale”. W połajanki. W pouczenia. W szantaże. W protekcjonalne, obraźliwe posty z wywodami, dlaczego to nie ma prawa się udać.
Korzystając ze swoich doświadczeń Lempart w amoku pisze:
W przypadku Waszego protestu jest podobnie. Toniecie w napomnieniach, połajankach, dobrych radach. Oczywiście z góry, oczywiście z dystansu. Protekcjonalnie. Obraźliwie. Bardzo często niezgodnie z prawdą – z manipulacjami, przedstawianiem własnych przekonań jako powszechnej wiedzy i obiektywnych zjawisk. Z lekceważeniem dla Was.
Zadeklarowana feministka i lesbijka zagrzewa nauczycieli do walki do końca, wbrew logice, rozsądkowi, nie mówiąc już o dobru dzieci. Ono ma tutaj najmniejsze znaczenie.
Pogońcie, olejcie tych cmokających nad Wami fałszywych proroków, tych apelujących do Was mądrali. Pogońcie ludzi grających wyłącznie o pole, o prestiż, o lans w mediach. Mimo ich pozycji, elokwencji, wykształcenia, nieustannego miejsca w mediach nie należy ich słuchać WCALE. Powtórzę: ludzi, którzy nie walczą o życie, nie należy, w sytuacji takiej jak Wasza, słuchać W OGÓLE.
Okazuje, że Lempart stawia te absurdalne tezy nie tylko w swoim imieniu, ale też w imieniu rzeszy feministek.
Mówię do Was z upoważnienia i w imieniu kobiet, które walcząc w 2016 o życie, wygrały, bo olały fałszywe prorokinie i fałszywych proroków przemawiających do nas z wysokości. Kalkulujących, cynicznych, konformistycznych. Nie mających nic wspólnego z nami i naszą walką. Liczy się tylko Wasz głos, Wasze decyzje, Wasze emocje, Wasza sprawa i Wasza prawda. To jest Wasza siła, Wasz strach, Wasz stres i to będzie Wasze zwycięstwo**
—podkreśliła i zaapelowała:
Walczycie o życie. Reszta to szum. Nie dajcie się. Słuchajcie tylko siebie. Całym sercem z Wami, dziewczyny (i chłopaki).
CZYTAJ TEŻ:
ann/Facebook/Marta Lampert
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/443882-lempart-zagrzewa-nauczycieli-do-walki-walczycie-o-zycie