Czy naprawdę musi dochodzić do takich sytuacji? Czy o to chodziło protestującym nauczycielom? Maturzyści z Opola niepewni swojej przyszłości ze łzami w oczach prosili swoich pedagogów, by zawiesili strajk na czas egzaminów. „My też mamy prawo do nauki i plany na przyszłość” - mówili.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Związkowcy odrzucają szansę na porozumienie! Broniarz zmienia zdanie: ZNP oraz FZZ nie wezmą udziału w okrągłym stole

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Rzecznik PiS apeluje do nauczycieli: Usiądźmy do rozmów, nie słuchajcie podszeptów panów Schetyny i Broniarza

Uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych nr 4 im. Bronisława Koraszewskiego w Opolu wraz z rodzicami apelują do nauczycieli, by na czas klasyfikacji zawiesili strajk.

Prosimy was o zawieszenie strajku na czas klasyfikacji i nieutrudnianie nam przystąpienia do matury. Rozumiemy waszą walkę o zwiększenie nakładów na oświatę, i wyższe płace, i popieramy wasz strajk, jednak nie może to się odbywać naszym kosztem. My też mamy prawo do nauki i plany na przyszłość…

— odczytywała apel uczniów jedna z maturzystek, która zalała się łzami.

Apelujemy do każdego nauczyciela z osobna o rozważenie swoich decyzji, które mają wpływ na naszą dalszą edukację

— prosili uczniowie swoich nauczycieli.

Zrozpaczeni są również rodzice maturzystów. Jeden z ojców zapowiedział nawet, że jeżeli dzieci nie zostaną dopuszczone do klasyfikacji, będą składane pozwy.

Jeżeli ktoś jest szantażowany, to ma prawo się bronić

— mówił rodzic do jednej z nauczycielek.

kpc/Twitter/TVP3 Opole