Jan Hartman wielokrotnie podkreślał, że bardzo źle się czuje w swoim kraju. Pisał o cudownej europejskości i zaściankowej polskości. Etyk powtarzał też tezy o tym, że nasz kraj jest na marginesie Unii Europejskiej. Tej wspaniałej, światłej i nowoczesnej. Nawet pożar katedry Notre Dame jest dla niego okazją do ubolewania.

Zniszczenia są bardzo znaczne, lecz daleko mniejsze, niż się obawiano. Nie spłonęła katedra Notre Dame w Paryżu – spłonął jej dach, zawaliła się iglica, lecz kościół stoi i stoją jego dwie wspaniałe wieże. Udało się uniknąć najgorszego. Emocje opadły, rozum powrócił na swoje miejsce. Nie bagatelizujemy dramatu, który spotkał kulturę francuską, lecz nieproporcjonalna reakcja opinii publicznej zasługuje na refleksję

—zaczyna swoje wywody.

Prof. Jan Hartman stwierdza też, że emocje, które wywołał tragiczny pożar w Paryżu były:

groteskowe w swym patosie wizje Bożego gniewu i znaków apokalipsy. Ogień płonął na dachu katedry, a w internecie trochę śmieszno, a trochę straszno.

Na szczęście mamy takie „spokojne i wyważone” głosy jak Hartmana, który objaśnia nam świat i stwierdzi, że jesteśmy żądni wspólnotowych emocji i nazwie je emocjonalnym fast foodem. A co ze zwykłą ludzką empatią, przywiązaniem do tradycji, wspólnotą wiary i wspólnej kultury. O tym Hartman woli nie pamiętać, albo wyparł to ze swojej świadomości.

Pokrętna jest jednak jego logika. Tyle razy mówił o jednej Europie, która daje nam nie tylko poczucie wspólnoty, ale i pewność, że w trudnych chwilach będziemy się wspierać, żeby nagle wszystkiemu zaprzeczyć i stwierdzić:

Gdyby spłonęło pół katedry wawelskiej, nikogo by to poza Polską nie obeszło. I smuci mnie to bardziej niż zwalona iglica Notre Dame, która tkwiła przecież i w mojej osobistej pamięci. Solidaryzując się z Francuzami, tym bardziej czuję się sfrustrowanym Polakiem, z którym nikt by się nie solidaryzował w analogicznej sytuacji.

Ech, ciągle te zaściankowe kompleksy.

CZYTAJ TEŻ:

Grunt to szczerość. Hartman w amoku zachęca nauczycieli do eskalacji protestów: „Uff! Nareszcie strajk przeciw PiS! Nie dajcie d! „

Znalazł się autorytet moralny na miarę opozycji. Prof. Hartman atakuje: Wstyd być katolikiem!

Zaściankowe kompleksy Hartmana. „Polska – kraj zhańbiony. Ten poniżający nas, unicestwiający naszą godność stan trwa od lat”

ann/hartman.blog.polityka.pl