Cała Europa zamarła, widząc jak ogień trawi najważniejszą katedrę Najstarszej Córy Kościoła – Francji. Notre Dame to symbol Francji, jej historii i kultury. Znak tożsamości i chrześcijańskich korzeni tego kraju. Pożar tej wyjątkowej świątyni musiał wywołać setki pytań o to co dzieje się z naszą wiarą. Trudno też dziwić się, że wiele osób widzi w tym pożarze pewien symbol kryzysy, a nawet upadku chrześcijaństwa w Europie. Reżyser Andrzej Saramonowicz wykorzystał jednak tę okazję do ataku na polski Kościół.
Saramonowicz wyjątkowo nerwowo i złośliwie zareagował na pożar katedry Notre Dame. Wściekłość wywołały w nim zwłaszcza wpisy w mediach społecznościowych.
Wobec dzisiejszego wypływu proroctw wszelakich nostradamusów chciałbym powiedzieć, że dla mnie widomym znakiem upadku chrześcijaństwa nie jest spłonięcie katedry Notre Dame, ale istnienie Radia Maryja oraz poglądy na świat i moralność panów Jędraszewskiego, Rydzyka czy Gądeckiego.
Aż dziw bierze, jak wiele negatywnego ładunku emocji i pogardy może zmieścić Saramonowicz w jednym zdaniu. Czy w przypadku takich tragedii nie lepiej jest współczuć i milczeć niż obrażać i wylewać swoją frustrację na osoby, z którymi reżyser pewnie nigdy nie miał kontaktu? Smutne, że karmi się pogardą do tych, którzy myślą inaczej niż on.
CZYTAJ TEŻ:
ann/Facebook/Andrzej Saramonowicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/442865-szyderstwa-saramonowicza-po-pozarze-notre-dame