Te pierwsze trzy dni strajku mają być tak uciążliwe, żeby dyrektorzy, którzy nas nie doceniają, odczuli nasz brak; żeby rodzice, którzy nas obrażają, odczuli, jak to jest być cały dzień z ich nieposłusznym dzieckiem; żeby rząd, który śmieje się z nas i szczuje nas przeciwko sobie, zobaczył, że w ważnych momentach potrafimy iść jednym frontem! – to fragment anonimowego listy, który jest rozpowszechniany przez nauczycieli na Facebooku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ NEWS. ZNP oszukał nauczycieli? Będą mieli obniżone pensje za czas udziału w strajku! Sprawę badać mają regionalne izby obrachunkowe
CZYTAJ TAKŻE: Marzena Nykiel: Czy polski nauczyciel ma twarz Sławomira Broniarza? Szef ZNP szkodzi belfrom, blokując realne zmiany
ZNP i FZZ od stycznia prowadzą procedury sporu zbiorowego, przeprowadziły referenda strajkowe. ZNP podało w niedzielę, że w strajku chce wziąć udział 79,5 proc. szkół i przedszkoli w całym kraju. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia z rządem, to 8 kwietnia rozpocznie się bezterminowy strajk. Termin zapowiedzianego protestu zbiega się z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny, 15, 16 i 17 kwietnia – egzamin ósmoklasisty, a 6 maja powinny rozpocząć się matury.
W piątek rano rozpoczęło się kolejne nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego o sytuacji w oświacie. Podczas rozmów wicepremier przedstawiła „nowy pakt społeczny dla oświaty”, który zakłada zmiany systemowe i wzrost wynagrodzeń nauczycieli. Szczegóły tej propozycji wicepremier zaprezentowała podczas konferencji w przerwie rozmów.
Tymczasem wśród nauczycieli krąży anonimowy list. Rozpowszechniany jest na forach i w mediach społecznościowych. Autor listu mobilizuje swoich kolegów, by podjęli strajk. Forma odezwy jest wyjątkowo radykalna. Uderza się w rząd, dyrektorów, czy nawet… rodziców.
Drogie Koleżanki i Drodzy Koledzy! Termin rozpoczęcia strajku zbliża się wielkimi krokami. Mimo to nie widać ze strony rządu żadnej woli porozumienia. Negocjacje z przedstawicielami nauczycieli są odwlekane w czasie. (…) Coraz więcej osób ma wątpliwości odnośnie celowości, a przede wszystkim skuteczności strajku. I o to chodzi stronie rządzącej! Odwlekanie porozumienia w czasie ma spowodować, że część z nas zrezygnuje ze strajku
– czytamy.
8 kwietnia pokazujemy społeczeństwu i stronie rządzącej, że nie mówiliśmy o strajku, żeby pogrozić paluszkiem. Pokazujemy, że nie żartowaliśmy i że jesteśmy gotowi walczyć o siebie. To jednocześnie sygnał dla rządu, że egzaminy, które mają się odbyć dwa dni później, mogą nie dojść do skutku!
– pisze autor.
Dalej padają niepokojące zapowiedzi!
Te pierwsze trzy dni strajku mają być tak uciążliwe, żeby dyrektorzy, którzy nas nie doceniają, odczuli nasz brak; żeby rodzice, którzy nas obrażają, odczuli, jak to jest być cały dzień z ich nieposłusznym dzieckiem; żeby rząd, który śmieje się z nas i szczuje nas przeciwko sobie, zobaczył, że w ważnych momentach potrafimy iść jednym frontem!
– straszy twórca listu.
Proszę, nie możemy się poddać w ostatniej chwili. Jeśli teraz się wycofamy, to nie mamy szans na wywalczenie złamanego grosza! Prześlij tę wiadomość do znajomych nauczycieli, niech oni przekazują to dalej. Motywujmy siebie nawzajem i nie traćmy nadziei! STRAJKUJMY!
– czytamy.
Czy wszyscy nauczyciele, którzy podają dalej ten apel i zawartą w nim instrukcję radykalizmu chcą zrealizować podczas strajku, są przekonani, że wrogie nastawienie do rodziców, uczniów i storpedowanie egzaminów wyjdzie im na dobre?
kpc/Facebook/money.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/441346-list-nauczycieli-przed-strajkiem-pada-niepokojaca-zapowiedz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.