To co prezentują nasze partie polityczne i niektórzy politycy – nawet ci wierzący, chodzący do kościoła – to jest zaprzeczenie nauki Kościoła na temat polityki – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą” biskup Piotr Jarecki. Warszawski biskup pomocniczy podkreśla, że słowa te odnoszą się do każdej partii, bo wszystkim należy nieustannie przypominać o nauce Kościoła na temat władzy, także politycznej.
Biskup Piotr Jarecki nauką społeczną Kościoła zajmuje się od prawie 40 lat, przypomina więc:
Jeśli politycy większość swoich przedsięwzięć podejmują tylko w kluczu zdobycia jak największej ilości głosów w najbliższych wyborach, to jest przejaw tego co w innej encyklice „Sollicitudo rei socialis” Jan Paweł II nazywa największymi zagrożeniami współczesności. Pogoń za władzą dla władzy, a co za tym często się kryje - pogoń za posiadaniem. Tragedia. To właśnie rani demokrację
—mówi.
Trzeba przyznać, że to bardzo zdecydowany i klarowny głos Kościoła. Hierarcha podkreśla na przykład:
Nawet jeśli partia polityczna jest w swym programie najbliżej nauczania Kościoła, nie jest ona partią Kościoła i Kościół nie powinien się z nią identyfikować. Między politykiem a hierarchą zawsze musi iskrzyć. Zawsze musi być konflikt.
Dodaje też, że wielu polityków nie powinno w ogóle zajmować się polityką, bo nie mają do tego odpowiednich cech osobowościowych. Podkreśla:
Zasadą działania polityka ma być prawda, obiektywna prawda, nie ideologia.
Bp Piotr Jarecki pytany był także przez „Rzeczpospolitą” o ostatnio ujawnione skandale molestowania seksualnego nieletnich. Kościół traci wiarygodność i jego głos słabnie.
Do pedofilii nie można nie mieć zera tolerancji. Duchowni, którzy dopuszczają się takich czynów są narzędziem szatana. Złość ludzi na te plagi jest odzwierciedleniem gniewu Boga, zdradzonego i spoliczkowanego przez te nieuczciwe osoby konsekrowane. To są słowa Franciszka
—mówi bp Piotr Jarecki.
Przyznaje, że reakcje niektórych kapłanów, w tym biskupów, na te skandale były niewłaściwe.
Wychodzi na to, że bardziej bronimy strony instytucjonalnej, wyimaginowanej niewinności i czystości anielskiej instytucji Kościoła, która przecież taka nie jest, niż ofiar wykorzystywania seksualnego. Wielu ludzi, którzy są blisko Kościoła, nie może się z taką postawą pogodzić. W tym względzie potrzebujemy radykalnego nawrócenia
—mówi bp Jarecki.
Bp Jarecki wyjaśnia, że zasada „zero tolerancji” dotyczy czynu. Tłumaczy przy tym, że że człowiekowi należy się bezwarunkowy szacunek „ze względu na jego godność”.
Nauka społeczna Kościoła rozróżnia błąd od błądzącego, grzech od grzesznika. Kościół uczy, że nawet przez najgorsze czyny człowiek nie zatraca swojej godności i jest godzien szacunku ze względu na to kim jest
—mówi hierarcha.
Mocno podkreśla, że na pierwszym miejscu musi być zawsze dobro ofiar.
Zajęcie się nimi, pomoc im, by mogli odzyskać życiową równowagę. Ofiary pedofilii mają pierwszeństwo w okazywaniu im przez nas autentycznej miłości. Tak uczy Kościół. Starajmy się przechodzić od słów do czynów
— zaznacza biskup Piotr Jarecki.
ann/”Rzeczpospolita”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/441097-bp-jarecki-miedzy-politykiem-a-hierarcha-musi-byc-konflikt