O. Leon Knabit OSB, skrytykował ostatnio ostro środowiska LGBT. Jego słowa nie spodobały się ks. Wojciechowi Lemańskiemu, który stwierdził m.in., że „starość ma to do siebie, że u wielu przytępia wrażliwość”, a ojca Leona nazwał dziadkiem. To był naprawdę niegodny atak.
Ojciec Leon Knabit z klasą i humorem odpowiada ks. Wojciechowi Lemańskiemu. To celna riposta.
Odnośnie wypowiedzi Księdza Lemańskiego. Najpierw sprostowanie. Nie jestem dziadkiem, ale pradziadkiem – po Siostrze. Fotografie moich prawnuczek zamieściłem niedawno na blogu
—podkreślił zakonnik.
Dodał, że jest kapłanem już od 65 lat, a więc widział o wiele więcej niż to, o czym wspomniał Ksiądz Lemański w swojej krytyce zamieszczonej na Facebooku.
Pan Bóg też to widzi i widzi Księdza Lemańskiego. I nic
—napisał o. Leon.
Odniósł się także do apelu ks. Lemańskiego by odpoczął, a więc zaprzestał działalności publicznej.
Co do zaprzestania. Decyzję wydaje dla mnicha Opat, a nie ktoś z zewnątrz zakonu. A nad opatem jest jeszcze Pan Bóg, który może mnie zamknąć w każdej chwili, nawet już jutro – jak się ma prawie dziewięćdziesiąt…
—przypomniał.
Swój wpis kończy słowami, które ks. Lemański szczególnie powinien wziąć sobie do serca i przemyśleć.
Za swojego Brata w kapłaństwie modlę się szczerze o miłosierdzie Boże. Przecież stanie przed Bogiem, może szybciej niż Mu się wydaje. I stanie oko w oko z Prawdą i Miłością.
CZYTAJ TEŻ:
ann/Facebook/o.Leon Knabit OSB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/440250-o-leon-do-ks-lemanskiego-modle-sie-za-brata-w-kaplanstwie