PiS dokonał ogromnego przełomu. Pokazał, że można ogromne środki, które wcześniej trafiały m.in. do mafii i złodziei vatowskich, przekazać do kieszeni Polaków. A jednak komentatorka „Gazety Wyborczej” ma śmiałość, by oskarżać rządzących o niesprawiedliwe dzielenie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wiadomo, kiedy rozpocznie się strajk nauczycieli. ZNP domaga się 1000 zł podwyżki dla pracowników oświaty
CZYTAJ TAKŻE: MEN odpowiada na zapowiedź strajku nauczycieli: Zakłócenie egzaminów spowoduje trudności w realizacji planów życiowych uczniów
PiS nie chce się nauczyć dzielenia
— twierdzi w dziennikarka w komentarzu na drugiej strony „Gazety Wyborczej”.
Śmiałe twierdzenie. Czym podparte? Autorka tekstu rozpisując podwyżki dla nauczycieli z przeszłości ocenia, że zarówno za rządu PO-PSL, jak i za PiS, „nauczyciele zarabiali i zarabiają za mało”.
Nie dokonałam powyższych porównań, by udowodnić, jak dobrze nauczycielom żyło się za Platformy, bo tak nie było. Ale od minister edukacji wymagam elementarnej znajomości rachunków lub uczciwego ich przekazywania
— czytamy.
Pada w końcu zdanie, że podwyżki są niewystarczające. Chyba każdy by się z tym zgodził. Przy tej okazji trzeba wrócić do słów Krzysztofa Szczerskiego – wymienionego zresztą w tekście. Autorka drwi i uderza w szefa gabinetu prezydenta. Lecz przekazał ważną myśl, że obecne programy społeczne dotyczą również nauczycieli. Dziennikarka „GW” wybiera jednak inną drogę.
Gdyby rząd dał każdemu nauczycielowi – a to ok. 700 tys. etatów – po 1000 zł brutto podwyżki, to wraz z pochodnymi pensji zasadniczej kosztowałoby to rocznie budżet ok. 14 mld zł. Program 500 plus na pierwsze dziecko, które właśnie ogłosił PiS, to rocznie od 17 do 19 mld zł
– wylicza autorka.
Nie jest więc tak, że nauczyciele – jak chciałby Szczerski – powinni się mnożyć, by móc dobić do podwyżek. To PiS powinien nauczyć się dzielić sprawiedliwiej
– czytamy.
Czy to sugestia, że należy wycofać 500+? I co jeszcze bardziej kuriozalne – czy dziennikarka „GW” uważa, że program ten jest niesprawiedliwy?! Bo miliardy idą do szerszej grupy milionów Polaków, a nie wyłącznie do nauczycieli? Dziwne rozumienie sprawiedliwości… Cóż, różne słowa - nawet tak kuriozalne - mogą paść, gdy chce się podgrzać sensacyjny temat strajku w oświacie. Ale droga do podburzania przeciwko sobie grup społecznych (bo tak to własnie wygląda) to okropna i cyniczna gra.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prof. Zybertowicz: Miliardy złotych, które wypływały do mafii i złodziei, trafiają do kieszeni Polaków. To systemowa przebudowa
kpc/”GW”
-
Koniecznie kup najnowszy numer „Sieci”! Temat tygodnia - JAK DZIAŁAŁ I NADAL DZIAŁA UKŁAD GDAŃSKI.
E - wydanie naszego pisma dostępne na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/436589-szczyty-smiesznosci-w-gw-pis-nie-dzieli-sprawiedliwie