Nowy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski uznał, zresztą słusznie, że o ile walka ze smogiem, korkami czy budowa metra wymagają wysiłku, to promowanie skrajnej, niezwykle agresywnej ideologii LGTB jest zadaniem relatywnie łatwym do przeprowadzenia.
Wśród proponowanych działań jest nie tylko „hostel” dla osób z mniejszości seksualnych, nie tylko dysponujący własnym budżetem pełnomocnik przy prezydencie stolicy, ale także zatrudnienie w każdej szkole przynajmniej jednej osoby, „która będzie wspierać osoby LGBT i pomagać im”.
Ten ostatni postulat pokazuje grozę sytuacji. Skrajna lewica idzie ścieżką znaną z zachodu, i wprowadza swoje szalone postulaty do edukacji. Do tej pory próbowała to robić za pomocą organizacji pozarządowych, teraz podejmuje kolejny krok. Każdy, kto ma elementarne wyobrażenie o pracy instytucji wie, że postawienie w każdej szkole żołnierza środowisk LGTB szybko przeora kulturowy i społeczny krajobraz naszych szkół. Mówiąc wprost, minie parę lat, a nie poznamy własnych dzieci. Wiele z nich nie tylko zostanie przerobionych ideologicznie, ale także padnie łupem cynicznych manipulatorów o naprawdę nikczemnych celach. Bo kim będą owi instruktorzy, jak myślicie?
Sądząc po pierwszych reakcjach, pomysł nie podoba się nawet wielu zwolennikom Trzaskowskiego. A przecież w Warszawie nie wszyscy na niego głosowali. Elektorat prawicy to zawsze ok. 30 proc. Ci ludzie, my wszyscy, mamy prawo czuć się zagrożeni. Ideologiczne bojówki próbują przejąć kontrolę nad wychowaniem naszych dzieci. To jest rzeczywista przemoc.
W tej sytuacji trzeba powiedzieć jasno: rząd i większość parlamentarna odwołujące się do wartości konserwatywnych, mają obowiązek bronić swoich wyborców. Mają obowiązek walczyć o szkołę, która jest dla wszystkich, która nie depcze wartości wyznawanych przez rodziców. Mają wreszcie obowiązek bronić normalności.
I w Warszawie, i w całej Polsce, bo to przecież dopiero początek.
Po to wyborcy wybierają konserwatywny rząd, by mieć pewność, że nie wyda ich dzieci na pastwę ideologicznych szarlatanów. Tu nie da się powiedzieć: nie nasza sprawa.
-
Zachęcamy do przeczytania!
„Czerwona trucizna. Mity przeciwko Polsce - Akt II” - Leszek Żebrowski.
Zbiór esejów historyczno-politycznych z ostatnich kilkunastu lat, traktujących o naszej sytuacji po 1989 roku, przypominających również o tym, co było wcześniej. Książka do kupienia „wSklepiku.pl” .
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/434716-to-jest-agresja-rzad-musi-walczyc-w-obronie-swoich-wyborcow