Przekazy rodzinne o złych Polakach to wynik tego, że to wśród Polaków przetrwali przodkowie. Ponad 2,5 mln polskich Żydów, którzy wpadli w ręce Niemców i ich kolaborantów, nie mogło opowiedzieć wnukom o swoich niepolskich traumach - podkreśla Jerzy Haszczyński w swoim komentarzu w „Rzeczpospolitej”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Waszczykowski: Ktokolwiek próbuje przypominać, że Żydzi nie byli jedyną ofiarą II wojny światowej, trafia na wściekły atak
Analizując kryzys między Polską i Izraelem dziennikarz „Rz” stwierdza, że jego przyczyny są tak głębokie, że bez przeorania sposobu myślenia o historii w obu krajach będzie on wracał latami. Haszczyński zaznacza, że nie wszyscy Polacy wyszli z II wojny światowej czyści jak łza, o czym nie wolno milczeń i zapominać.
Ale nie są to ofiary państwa polskiego ani narodu
— podkreśla jednocześnie.
Autor radzi z kolei izraelskiej stronie po prostu „refleksję”. Zwraca przy tym uwagę na ważną rzecz.
Przekazy rodzinne o złych Polakach to wynik tego, że to wśród Polaków, w śmiertelnym lęku, przetrwali ich przodkowie. Ponad 2,5 miliona polskich Żydów, którzy wpadli w ręce Niemców i ich kolaborantów, nie mogło opowiedzieć dzieciom i wnukom o swoich niepolskich traumach, bo zostało zamordowanych. Poza tymi z nielicznych, choć nagłośnionych, list Schindlera. To jest upiorne dziedzictwo nazistowskich Niemiec
— pisze.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/434661-przekazy-rodzinne-zydow-o-zlych-polakach-cenna-uwaga