Kilkuletnią walkę w sądzie, często też z pomówieniami ze strony pozwanego, który starał się deprecjonować mnie – ofiarę, można wygrać; jest to wykonalne – podkreśliła Natalia Nitek-Płażyńska w rozmowie z portalem wPolityce.pl, komentując wyrok gdańskiego sądu, który skazał Hansa G. za mowę nienawiści wobec Polaków.
Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał w poniedziałek Hansa G. - działającego w Polsce niemieckiego przedsiębiorcę - za winnego mowy nienawiści wobec Polaków. Sąd nakazał mu przeprosić Natalię Nitek-Płażyńską.
Wygrałam z nazistą! Nazizm w Polsce nie ma prawa bytu. Pamiętajmy, by walczyć o swoją godność, gdy ktoś ją depcze
— napisała po wygranej w sądzie.
ZOBACZ SZCZEGÓŁY: Hans G. skazany za mowę nienawiści wobec Polaków! Nitek-Płażyńska: „Wygrałam z nazistą! Nazizm w Polsce nie ma prawa bytu”
Wyrok gdańskiego sądu i swoją wygraną Natalia Nitek-Płażyńska skomentowała w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Jestem bardzo mile zaskoczona i jednocześnie pouczającym było słuchanie wywodu ze strony pana sędziego, ze względu na to, że wskazywał na potrzebę odpowiedniej delikatności ze strony Niemca, który przyjeżdża do Polski, pracuje z Polakami, a traktuje ich uwłaczając ludzkiej godności. Sam wyrok i jego sentencja pokazują, że jest duża potrzeba akcentowania umiejętności współpracy Niemców z Polakami w oparciu o delikatność i zrozumienie kontekstu historycznego, o to, żeby jednocześnie Polacy potrafili domagać się odpowiedniego szacunku i postrzegania ich godności, także w tym kontekście narodowościowym
— mówiła.
W szczególności jest to istotne, biorąc pod uwagę to, jakie mamy współczesne realia polityki międzynarodowej i polityki historycznej kierowanej względem Polski przez inne narody
— dodała.
Historia lubi o sobie przypominać. Choć wydawałoby się, że Polka i osoba młoda, która pewne rzeczy mogłaby traktować jako wydarzenia historyczne i niebyłe, o których oczywiście należy pamiętać, ale nie mogą się ponownie wydarzyć, to jednak okazuje się, że można się z nimi zetknąć, idąc po prostu do pracy. Sama byłam świadkiem słów, które mogłyby paść z ust samego Hitlera
— powiedziała.
Nitek-Płażyńska podkreśliła, że wyrok jest ważny ze względu na osobisty wymiar.
Okazuje się, że tę kilkuletnią walkę w sądzie, często też z pomówieniami ze strony pozwanego, który starał się deprecjonować mnie – ofiarę, można wygrać, że jest to wykonalne
— usłyszeliśmy od naszej rozmówczyni.
Not. ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/433435-nitek-plazynska-dla-wpolitycepl-mozna-wygrac