Nie mam skłonności, które mi się na siłę wmawia. Nie musiałem sobie w taki sposób urozmaicać życia, nie wchodziłem na zwykłe ani nawet na niezwykłe strony pornograficzne
– zapewnia w Piotr Tymochowicz w rozmowie z wp.pl.
Skazany za posiadanie pornografii dziecięcej były doradca Andrzej Leppera i Janusza Palikota przekonuje, że jest niewinny i nie ma sobie nic do zarzucenia.
Nie mam żadnych zaburzeń. To jest absolutna bzdura. Podczas badania, które rzekomo miało potwierdzić moje skłonności pedofilne, miałem kajdanki na nogach i zaufałem seksuologowi. Na siłę szukali czekogokolwiek. Rzekomym dowodem jest to, że mi podrzucano pen drivy ze zboczonymi materiałami. Po pierwsze - nie rozpoznaję większości, po drugie - nie były mi do niczego potrzebne, po trzecie ani ja, ani nikt nie mógł poznać co tam było – bo te pliki były odzyskiwane po uprzednim skasowaniu. Nie mam wątpliwości, że wyrok jest polityczny
– powiedział.
Tymochowicz po 13 miesiącach opuścił areszt i został objęty dozorem policyjnym oraz zakazem opuszczania kraju.
Zdaniem sądu powinien dokończyć odsiadkę, ponieważ ma zaburzenia seksualne.
Non stop sugerowano mi , że jak już wyjadę z kraju, to żebym nigdy tu nie wracał. W momencie, kiedy ulokowałem rodzinę na innym kontynencie, ja przylatywałem do kraju. Czy gdybym miał coś na sumieniu, to bym wracał do Polski?
– mówił Tymochowicz.
mly/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/432801-tymochowicz-nie-chce-wracac-do-wiezienia