Gdańsk był dla taty trzecim rodzicem, trzecim dzieckiem i drugą miłością - powiedziała w środę wieczorem córka tragicznie zmarłego prezydenta tego miasta Pawła Adamowicza, Antonina. Dodała, że jej tata będzie szczęśliwy, jeżeli Gdańsk pozostanie otwartym miastem.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Paweł Adamowicz nie żyje. Prezydent Gdańska zostanie pochowany w sobotę, w Bazylice Mariackiej
Nazywam się Antonina Adamowicz. Paweł Adamowicz był moim tatusiem. Ciebie tatusiu kocham bardzo mocno i na zawsze. Kocham to miasto tak jak on. Cała nasza rodzina je kocha, bo Gdańsk był dla taty trzecim rodzicem, trzecim dzieckiem i drugą miłością. Wiem, że jeżeli to miasto nadal będzie otwarte, takie kochające jak jest teraz, to on będzie bardzo szczęśliwy. Dziękuję wam wszystkim za to wsparcie
— podkreśliła starsza córka tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska.
W Gdańsku na Placu Solidarności zebrało się co najmniej kilka tysięcy osób, które zostawiały zapalone znicze, upamiętniając i wspominając zamordowanego prezydenta miasta Pawła Adamowicza. Znicze w Gdańsku oraz innych miastach Polski ustawiane są na planie serca, a w mediach społecznościowych akcję nazwano „największe serce świata”. Zgromadzeni apelują także o to, aby Jerzy Owsiak nadal kierował Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/429902-wzruszajace-slowa-corki-pawla-adamowicza-o-zmarlym-ojcu