Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski - po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza - zaapelował do nauczycieli stołecznych szkół o przeprowadzenie lekcji na temat mowy nienawiści. Mają się one odbyć jeszcze przed feriami zimowymi. Na podstawie materiałów Kampanii Rady Europy „Bez nienawiści” nauczyciele mają wskazać uczniom, jak reagować na to zjawisko i jak mu przeciwdziałać. Jednak ich analiza pozwala postawić krytyczne pytania o rzetelność lekcji „tolerancji”. Dlaczego? SPRAWDŹ!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzaskowski wprowadza do szkół lekcje o mowie nienawiści. Internauci reagują: Wykorzystuje śmierć Pawła Adamowicza
Propozycja przeprowadzenia takich lekcji wiąże się z tragiczną śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który w niedzielę wieczorem został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W. podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Prezydent zmarł w poniedziałek po wielogodzinnej operacji w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku.
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Paweł Adamowicz nie żyje. Lekarze nie zdołali uratować włodarza Gdańska po ataku nożownika
Nienawiść ma niszczycielskie skutki. A wszystko zaczyna się od słów. Dlatego w warszawskich szkołach jeszcze przed feriami zostaną przeprowadzone lekcje na temat tego, jak reagować i przeciwdziałać mowie nienawiści
— napisał na Twitterze prezydent stolicy, zapowiadając lekcje „tolerancji”.
Takie zajęcia, przeprowadzane przez nauczycieli podczas godzin wychowawczych, mają odbyć się jeszcze przed zimową przerwą, która zaczyna się 26 stycznia. Pomocą przy przeprowadzaniu lekcji mają służyć nauczycielom materiały zamieszczone na stronie Warszawskiego Centrum Innowacji Edukacyjnych i Szkoleń. Znaleść tam można m.in. podręcznik Kampanii Rady Europy „Bez nienawiści” pt. „Zakładki. Przeciwdziałanie mowie nienawiści w sieci poprzez edukację o prawach człowieka”.
Dokument zawiera m.in. informacje, czym jest mowa nienawiści, do kogo kierowana jest najczęściej oraz jak reagować, gdy jest się świadkiem tego rodzaju przemocy. Są tam również 22 scenariusze zajęć i działań z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi, wiedza o prawach człowieka i możliwe sposoby przeciwdziałania mowie nienawiści.
Pomocą mają służyć również infografiki przygotowana przez Warszawskie Centrum Wielokulturowe.
Co takiego można znaleźć w podręczniku Rady Europu pt. „Zakładki”? Wymienia się tam przykłady i sposoby walki z rasizmem, dyskryminacją, uprzedzeniami, a jest także mowa o prawach człowieka i nękaniu w sieci.
Całkiem sporo uwagi poświęcono gejom, islamowi, migrantom, Żydom i muzułmanom. Mało tego, czytając podręcznik do zajęć, jakie mają odbyć dzieci w warszawskich szkołach, można by wręcz odnieść wrażenie, że najważniejszym problemem Europy i świata jest dyskryminacja homoseksualistów i muzułmańskich uchodźców.
I choć na jednej infografice wymieniono christianofobię, to próżno szukać we wspomnianym podręczniku treści dot. przejawów prześladowania i dyskryminacji chrześcijan. A przecież ten problem również istnieje!
Czy na planowanych przez @trzaskowski_ zajęciach dotyczących „mowy nienawiści” będzie analizowana okładka poczytnego dziennika przedstawiająca świnię w stroju katolickiego biskupa? Czy pojawią się twitterowe zapowiedzi „ukrzyżowania” działaczy pro-life?
— pyta Tymoteusz Zych z Ordo Iuris.
A już o ironię zakrawa fakt, że na infografice, w której wymieniono grupy, wobec których najczęściej skierowana jest mowa nienawiści, wyróżniono wśród uchodźców, gejów, Romów, czy muzułmanów… także feministki (sic!).
Trudno zrozumieć dlaczego uczniowie nie dowiedzą o aktach nienawiści ze strony marksistów czy licznych dewastacjach kościołów i cmentarzy, których skalę w corocznych raportach na temat sytuacji w Polsce dostrzega @OSCE. Przestępstw z nienawiści nie można traktować wybiórczo
— podkreśla prawnik z Ordo Iuris.
Niepokoją również te fragmenty podręcznika, w których pojawia się temat nacjonalizmu i patriotyzmu.
Nacjonalizm i patriotyzm wydają się mieć wydźwięk pozytywny, ale łatwo mogą zamienić się w rasizm
— czytamy.
Tysiące stron internetowych istnieją po to, by promować rasizm i inne formy dyskryminacji. Takie „strony nienawiści” są często wzajemnie połączone i mogą korzystać z reputacji innych podobnych stron, aby uzasadniać krzywdzące poglądy. W dzisiejszych czasach wiele dyskryminacyjnych stron jest bardziej subtelnych i może nawet próbować ukrywać swój rasizm, na przykład poprzez twierdzenie, że „promują wartości narodowe”, podczas gdy przekazują rasistowskie komunikaty
— napisano.
Warto też zwrócić uwagę na krytyczne oceny materiałów, z jakich „tolerancji” mają się uczyć młodzi warszawiacy.
Plansze przygotowane przez @trzaskowski_ zapowiadające wpajanie Waszym dzieciom tych postaw przygotowane są m. in. w oparciu o teorie dr. hab. @Michal_Bilewicz z UW, związanego wcześniej z promującym tzw. marksizm kulturowy środowiskiem @krytyka (przypis na pierwszej infografice)
— zauważył Krzysztof Bosak.
Projekt zajęć szkolnych przedstawiony przez @trzaskowski_ wpisuje się w złe tradycje politycznej instrumentalizacji hasła zwalczania nienawiści. Nie ograniczy się agresji w debacie publicznej dostrzegając ją tylko u tych, z którymi się nie zgadzamy i operując nieostrymi hasłami
— ocenił Tymoteusz Zych.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/429865-lekcje-nt-mowy-nienawisci-czego-beda-sie-uczyc-dzieci?fbclid=IwAR0m3nMzDPoGGip6CKWeAWiWaMe-PqXWSGN7OslvlH7TcZCwX_BkuX1JNDg